Mistrzyni drugiego planu

Niezły wkręt

Red Vortex - tapeta


Rozdzielczość: 1440x900

Heniu! Śmietana!

Rozmawia dwóch dziadków

Rozmawia dwóch dziadków:
- Ja to już seksu nie uprawiam
- A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę....
- Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy?!
- No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga
- Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo
- Krojone czy w całości?
- A jaka to różnica?
- No wie pan, krojone to szybciej twardnieje....
- Kurwa, wszyscy wiedzieli...

Jedzie TIR ulicą

Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę, zakonnicę. Jadą w ciszy i nagle zakonnica zagaduje:
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca nic, a zakonnica ponownie:
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca w końcu wykumał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica sie wypięła:
- Tylko w d...ę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza. Kierowca posłuchał i tak też uczynił. Wsiedli do TIRa i jadą dalej. Nagle zakonnica odzywa się:
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować.

Seks to nie szachy

"Seks to nie szachy.
Koniec po trzech ruchach na nikim nie robi wrażenia."

Chińczyk, udał się na zakupy

Chińczyk, udał się na zakupy do osiedlowego sklepu spożywczego:
- Dziń dobly, ci jest mąka?
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta
już, już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?

Meltdown - tapeta


Rozdzielczość: 1440x900

Politechnika. Egzamin z fizyki

Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna pytać pierwszego delikwenta:
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna?
- ?
- Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę.
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi.
Po godzinie wynik meczu profesor vs. studenci brzmi 9:0. Jako 10-ta wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta:
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
- Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka.
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi:
- Panie profesorze, mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli wyruchać wszyscy faceci w autobusie, to okna nie otworzę.

Blue Dock - tapeta


Download: Blue Dock HD Wallpaper
Resolution: 1920 x 1200
Author: dimage

Mówi żona do męża

Mówi żona do męża wracającego z pracy
-Jak przychodzisz do domu, to wycieraj buty !!!
-Mogę nie przychodzić...

Spotykają się koledzy

Spotykają się koledzy. Jeden prosi drugiego o radę...
- Stary, próbowałem wszystkiego i nic. W nocy sikam do łóżka! - mówi pierwszy.
- Idź do psychoterapeuty - odpowiada drugi.
- No co ty, po co?
- Idź nie gadaj. Zobaczysz, on ci pomoże!
Spotykają się znowu po dwóch tygodniach. Ten sikający jest uśmiechnięty i szczęśliwy...
- Dzięki za radę - mówi.
- Widzisz, mówiłem! Nie sikasz już? - pyta kolega.
- Stary, ciągle sikam! Ale jestem z tego dumny!!!

Na krawędzi parapetu

Na krawędzi parapetu na 16 piętrze stoi żona i mówi do męża:
- Mam już dość życia z takim babiarzem, pijakiem i niedorajdą jak ty... i przestań mnie szturchać!

Kolega opowiada koledze

Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi, nie wiem czemu, środek na rozwolnienie.
- Zażyłeś ten środek?.
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?.
- Nie mam odwagi....

Tunak Tunak Tun po polsku (misheard lyrics)

Małżeństwo na wyjeździe

Małżeństwo na wyjeździe w 5* hotelu rozpakowuje bagaże. Nagle do przedpokoju wbiega mysz, przerażona żona krzyczy do męża:
- Znasz angielski! dzwoń na recepcje i zgłoś, że w pokoju jest mysz!!!!!
Mąż łapie za słuchawkę i krzyczy:
- Reception?! Reception?!
- Yes
- Yyyy... do you know Tom & Jerry?!?!?!
- Yes
- JERRY IS HERE!!!!!

Jeśli drogę przebiegnie ci...

Jeśli drogę przebiegnie ci czarna babcia, czarna wnuczka, czarny Mruczek, czarna
Kicia, czarna kurka, czarna gąska, czarny bociek, czarna żabka, a na ostatku
kawka, też czarna, to znaczy, że dziadek zamiast rzepki wyciągnął kabel
wysokiego napięcia.

Chikity

Począwszy od dnia dzisiejszego będę tu zamieszczał również zdjęcia ładnych chikit.
Idealnie nadają się do pooglądania lub wstawienia jako tapeta.





Kamienna prognoza pogody

Jak nie dać się przestraszyć i przeżyć

1. Jeśli czujesz, że ktoś cie śledzi zapewne tak jest więc sie nie odwracaj by to sprawdzić bo i tak wyrośnie przed tobą gdy odwrócisz się w kierunki marszu, więc od razu przyśpiesz kroku.
2. Wchodząc do Zamku/Przeklętego Domu/Willi/Opuszczonego Domu, zawsze zamykaj za sobą drzwi wejściowe a nigdy cie nie przestraszy ich trzask kiedy się zamkną.
3. Nigdy nie wchodź do Zamku/przeklętego Domu/Willi/Opuszczonego Domu unikając takich miejsc zwiększysz swoje szanse na przeżycie.
4. Uciekając przed psychopatycznym mordercą, który kuleje oszczędzaj siły, choćby nie wiem jak szybko biegniesz i tak cie dogoni.
5. Przeglądając informacje dotyczącej sprawy aktualnych morderstw, bądź przygotowany/a że: zadzwoni telefon/znajomy złapie cie za bark/ktoś zapuka do drzwi.
6. Jeśli uda ci sie pokonać psychopatycznego mordercę i leży on bez ruchy na ziemi, nie podchodź bo na pewno nagle ożyje i ostatkiem sił będzie próbował cie udusić
8. Uciekając nie oglądaj sie za siebie i uważaj na rożne wystające przeszkody typu korzenie, krawężniki.
9. Uciekając musisz tez uważać na ataki zza drzewa, ściany, wiszącego na sznurku prześcieradła itd.
10. Nie krzycz uciekając i tak nikt cie nie usłyszy a do tego szybciej sie zmęczysz no i morderca łatwiej cie zlokalizuje.
11. Jeśli uda ci sie zbiec z kryjówki sadysty i znajdziesz samochód sprawdź najpierw czy nikogo w środku nie ma.
12. Jeśli juz naprawdę musisz zbadać dom/jaskinie czy cokolwiek innego, gdzie w ogóle nie powinieneś wchodzić, nie wyłączaj silnika. A wracając do samochodu sprawdź czy nikt tam sie nie schował.
13. Nie wkładaj rak do rożnych ciemnych dziur w sprawdzeniu co tam jest.
14. Nigdy nie nocuj w środku lasu, jak nie sadysta to cie wiedźma wykończy.
15. Nigdy nie baw sie w detektywa i nie dochodź jak kto umarł, ciekawość to pierwszy stopień do śmierci(tak dobrze przeczytaliście do śmierci, nie do piekła).
15. Jeśli cos wturla ci sie pod szafę/kuchenkę/lodówkę itp. nie zaglądaj tam by to wyciągnąć, tylko kup nowe.
16. Czując że jest cos w pokoju nie zaglądaj do szafy pod łóżko czy przez okno.
17. Nie upadaj, upadając nalewno cos sobie złamiesz a morderca który był 100metrow za tobą nagle znajdzie sie nad tobą.
18. Bądź miły dla starszych pań
19. Podczas ucieczki na odludzi, znalezione domy czy przyczepy kempingowe omijaj z daleka.
20. Omijaj szerokim łukiem lasy/pustynie/dżungle/małe miejscowości.
21. Jeśli jedziesz na dłuższa wycieczkę zrób gruntowny przegląd samochodu i weź dodatkowy kanister benzyny.
22. Nie oddzielaj sie od grupy przyjaciół by pójść po piwo czy załatwić swoje potrzeby (fizjologiczne).
23. Jeśli cos jedzie/leci/spada w twoim kierunku to nie zasłaniaj sie rękoma krzycząc i czekając na ratunek tylko odskocz w lewo.
24. Nigdy nie zatrzymuj samochodem sie na środku skrzyżowania, bo nagle nie wiadomo skąd pojawi sie ciężarówka i cie staranuje.
25. Jeśli w łazience masz kafelki zawsze chodź w klapkach.
26. Przed wejściem na ulice sprawdź trzy razy czy cos nie jedzie.
27. Nie wchodź tyłem na ulice.
28. Jeśli cos zaszeleści w krzakach, pod domem nie wychylaj sie przez okno by sprawdzić co to.
29. Przed pójściem spać sprawdź czy okna są dobrze zamknięte, to samo sie tyczy wszystkich zamków w drzwiach nawet w tych tylnich.
30. Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomymi, nawet przez telefon.
31. Mając otwierane lustro, za którym jest szafka, bądź przygotowany ze po jego zamknięciu coś lub ktoś pojawi sie za tobą.
32. Nie myj twarzy patrząc sie w lustro bo stanie sie to co w pkt. 31.
33. Jeśli spisz sam, nie masz żadnych zwierzaków i cos rusza ci sie pod kołdra nie zaglądaj tam tylko od razu z niej wyskakuj, najlepiej przez okno bo i tak umrzesz ale lepsza taka śmierć niż zostać zabitym przez upiora.
34. Jadąc samochodem nigdy nie wychylaj sie żeby sprawdzić co spadło na dach, tylko gwałtownie zahamuj a potem przyspiesz.
35. Nigdy sam nie miej słuchawek w uszach słuchając głośno muzyki, a na pewno usłyszysz czającego sie za tobą psychola i będziesz miał czas na ucieczkę.
36. Spraw sobie kamerkę która będzie nagrywać obszar przed twoimi drzwiami, wtedy nie będziesz musiał patrzeć w judasza co ochroni cie przed strzałem w głowę czy przeszycia maczeta.
37. W klubie/kinie itp. kiedy będziesz miał potrzebę, zrób to najlepiej w pisuarze, jeśli juz musisz wejść do kabiny zrób to szybko i niech nie kusi cię żeby podsłuchiwać co robią sąsiedzi z kabiny obok.
38. Jeśli musisz mięć juz jakiegoś zwierzaka niech to będzie coś co nie wydaje żadnego dźwięku i sie nie rusza np. rybki, jeśli jednak zdecydujesz sie na kota to na pewno wskoczy Ci on na kolana w najmniej spodziewanym momencie.
39. Koty ostrzegają przed atakiem demonów/upiorów/potworów wiec jeśli zacznie syczeć to nie próbuj go ugłaskać i nie odwracaj sie tylko uciekaj w lewo lub prawo.
40. Nie pij za dużo alkoholu, jeśli przesadzisz zmniejszy to twoje szanse na obronę lub ewentualna ucieczkę.
41. Jeśli twój prześladowca jest wyposażony w bron miotana/kusze/łuk/pistolet zawsze biegaj zygzakiem, a będąc w lesie chowaj sie za drzewami i pamiętaj uważaj na wystające korzenie i pnie.
42. Podczas upadku z górki w lesie wystaw ręce do przodu i zasłon twarz, bo na pewno u początku górki znajduje sie połamane drzewo z wystającą i zaostrzoną w twoim kierunku gałęzią, która jest oczywiście na wysokości twojej głowy.
43. Jeśli masz do wyboru dwie drogi jedna ciemna i zalesiona, a druga jasna pokryta kwiatkami, zawsze wybieraj ta druga.
44. Zawsze noś przy sobie bron albo pieprzowy gaz, i pamiętaj celuj w głowę.
45. Pamiętaj by załadować bron i mieć zapasowy magazynek.
46. Nie opalaj sie w solarium, lepiej poczekać na lato.
47. Jeśli ktoś w samolocie czy kolejce górskiej zacznie krzyczeć ze wszyscy umrzemy, posłuchaj sie go i wysiądź.
48. Jeśli masz pistolet i toczysz ostateczna walkę z prześladowca to zawsze ale to zawsze celuj w głowę, którą (gdy już władujesz w nią kilkanaście pocisków) należy obciąć, a ciało spalić. Prochy wsypać do małej skrzynki, skrzynkę wrzucić do 10metrowego dołu, który zalać dwu metrową warstwą zbrojonego betonu a resztę przysypać ziemią. Głowę należy wyrzucić do morza najlepiej na środku. Po wykonaniu tych czynności macie 99,99% gwarancji, że morderca nigdy sie nie odrodzi i nie powróci w akcie zemsty, musicie tylko uważać na jego krewnych.
49. Uciekając samochodem przed prześladowca nie czekaj aż któryś z twoich przyjaciół krzyknie ,,przyspiesz/dodaj gazu/jedz szybciej" tylko sam od razu jedz z maksymalną prędkością.
50. Idąc na wycieczkę do lasu zawsze miej zapasowe mapy, jakby ktoś wpadł na genialny pomysł wyrzucenia jednej z nich.
51. Kiedy jesteś sam w domu i nie masz żadnych zwierzaków a usłyszysz jakiś hałas nie pytaj sie głośno - kto tam/czy jest tam kto tylko złap pierwszy lepszy przedmiot który mógłby posłużyć do samoobrony nóź/wałek/tasak/tłuczek/szklana butelka/klawiaturę/młotek/klucz francuski i czekaj na intruza przyklejony plecami do ściany.
52. Jeśli juz wpadłeś na genialny pomyśl żeby wejść do górskiej chatki, i nagle wszedł właściciel to nie chowaj sie pod łóżkiem tylko wyskakuj przez okno nawet zamknięte.
53. Jeśli jednak sie schowałeś pod łóżkiem, bądź przygotowany ze tuz przed twoja twarzą spadną zwłoki twojego przyjaciela, albo jakiegoś zwierzaka.
54. Jeśli upadniesz i zauważysz jakąś bron przed sobą to nie próbuj po nią sięgnąć to nie jest ,,Kosmiczny mecz" nie wydłuży ci sie ręka, wiec musisz sie podnieść i to wziąć a następnie użyć.
55. Nie schodź do jaskiń w ramach jakiejś wycieczki, a nawet jeśli musisz to miej przy sobie broń krótką i ze 3 granaty.
56. Nigdy nie wracaj do miejsc gdzie przeszedłeś traumatycznie przeżycia/uciekłeś przed potworami/itd.
57. Jeśli masz obcasy to najpierw je zdejmij a potem dopiero uciekaj.
58. Miej pochowane noże w rożnych częściach domu nawet w łazience, tak w razie nagłego ataku psychola.
59. Nigdy nie zasypiaj!
60. Nie oglądaj tajemniczych kaset.

Młody hipis wsiada do autobusu

Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo ładną zakonnicę.
Siada więc koło niej i pyta czy nie chciała by z nim uprawiać seksu.
- Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poślubiona Bogu. - Wstaje i
zmieszana wysiada na następnym przystanku.
Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca się i mówi:
- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.
- Nawijaj! - odpowiada hipis.
- Ona codziennie chodzi o północy na cmentarz na nocne modlitwy. Wystarczy,
że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę fluorescencyjnym
proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś Bogiem!.
Tak też hipis zrobił. Przebrał się, wyskoczył zza na nagrobka i powiedział,
że jest Bogiem i chce się przespać z zakonnicą.
Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosiła żeby był to stosunek
analny, bo musi ona pozostać dziewicą. Hipis zgodził się a gdy skończył
zrzucił kaptur i krzyknął:
- Ha, ha, jestem hipisem!
- Ha ha! - krzyknęła zakonnica. Jestem kierowcą autobusu!

Skazali gościa na śmierć

Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie - koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści.
Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kilogramów..
Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg.
- Co jest, czemu nie chudniesz?
- Jakoś k..wa nie mam motywacji...

Mąż do żony

Mąż do żony:
- Masz może ochotę na szybki numerek?
Na co żona:
- W porównaniu do czego?

Naukowcy z Instytutu Zdrowia dowiedli

Naukowcy z Instytutu Zdrowia dowiedli,
że w piwie znajdują się żeńskie hormony.
Mówiąc prostym językiem: według nich mężczyźni, którzy pija piwo,
upodabniają się do kobiet.
Aby upewnić się, że jest to prawda, przeprowadzono badania.
Stu mężczyznom podano 10 piw i kazano je wypić w ciągu godziny.
Po godzinie okazało się, że:
- wszyscy badani przytyli,
- mówili zdecydowanie za dużo i bez jakiegokolwiek sensu,
- zachowywali się ponad miarę wylewnie i uczuciowo,
- nie byli w stanie prowadzić samochodu ani racjonalnie myśleć,
- kłócili się bez powodu,
- musieli siadać podczas oddawania moczu,
- nie byli zainteresowani uprawianiem seksu,
- odmawiali przyznania racji, gdy było oczywiste, że są w błędzie.

Rozmawia dwóch przyjaciół

Rozmawia dwóch przyjaciół:
- Słyszałem, że Twoja teściowa miała wypadek.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście?
- Spaghetti

Jeden z krajów islamskich

Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazując palcem przez okno:
- Tato, ten chłopak mnie zaczepił.
A na nieszczęście chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał, więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca- generała:
-Ty gnoju, ty psie - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść wzrok na moją córkę? Ibrachim!!! - zawołał
Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta.
Ibrachim - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz.
Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta.
Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował:
- Ibrachim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyruchasz.
Nic zero reakcji.
- Ibrachim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie ruchaj mnie, co.
Dalej nic.
Ibrachim, dam 1000 dol.....
W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić.
Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu, wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała:
- Ibrachim, natychmiast wracaj.
Ibrachim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch młodych arabów:
- Ibrachim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz.
Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu. Przerwał je cichy proszący głos naszego pierwszego chłopaka:
- Ibrachim, ale pamiętasz? Mnie wyruchać.

Druga wojna światowa

Druga wojna światowa. Zwiadowcy radzieccy złapali niemieckiego czołgistę. Jeniec został doprowadzony do sztabu w celu przesłuchania. Powstał jednak mały problem, gdyż nikt w dowództwie nie znał języka niemieckiego. Wtedy oficer polityczny, który skończył sześć klas przykołchozowej szkoły pod Władywostokiem i uczył się tam angielskiego, postanowił przesłuchać Niemca w tym właśnie języku. Na początek upewnił się, że wróg również zna angielski:
- Do You speak English? - zapytał
- Yes I do - odpowiedział Niemiec
- What is Your name? - zadał pytanie politruk.
- My name is Gerhard Schmidt - powiedział jeniec.
Oficer radziecki trzasnął go pięścią w twarz i wykrzyczał :
- What is Your name?
- My name is Gerhard Schmidt - wyjęczał przestraszony niemiecki żołnierz
Trzask. Następny cios w twarz.
- What is Your name? - wrzasnął czerwony ze złości Rosjanin
- My name is Gerhard Schmidt - zakrwawionymi ustami wyszeptał Niemiec.
Trzask.
- Ja się ciebie kurwa pytam ile macie czołgów!!!

Koleś przychodzi (ujarany) do panny

Koleś przychodzi (ujarany) do panny. Wchodzi całusy, ble ble ....
Ona mu mówi, że musi się wykąpać i żeby usiadł sobie na kanapie i poczekał na nią.
No więc tak się stało. Po 10 min zachciało mu się kupy. Tak że nie
mógł wytrzymać (no a łazienka zajęta...). Zobaczył psa siedzącego ...
długo nie myśląc zesrał się obok psa i pomyślał, że zwali na psa. Panna wychodzi z kapieli patrzy się....SZOK!
- Co to jest ?!
- Pies się zesrał
- Kurwa Pluszowy ?!?!

W cukierni

W cukierni:
- Czy te lody są świeże?
- Nie k...wa! Odgrzewane, z wczoraj...

Do biura pośrednictwa pracy przychodzi mężczyzna

Do biura pośrednictwa pracy przychodzi mężczyzna:
- Mam atrakcyjną i pełną wyzwań pracę...
- To o co panu chodzi?
- Chciałbym ją zamienić na jakąś dobrze płatną.

Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka

Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka:
- Co to jest ten sex?
Wnuczek chcąc uniknąć kłopotliwej odpowiedzi mówi:
- To tak jakby się babcia najadła ogórków i popiła maślanką.
Więc babcia spróbowała jak mówił wnuczek i dostała rozwolnienia.
W drodze do kościoła tak ją przycisnęło, że już nie mogła wytrzymać, więc załatwiła się w rowie.
Kawałek dalej znowu.
Idąc dalej kolejny raz ją dopadło, więc zaszła się załatwić na pobliską budowę.
W końcu dotarła do kościoła, ale było już niestety po mszy.
Na to ksiądz podchodzi do babci i pyta:
- Babciu co się stało, zawsze byłaś pierwsza, jeszcze przed mszą, a teraz na koniec przychodzisz?
A babcia na to:
- Bo to, proszę księdza, wszystko przez ten sex! Dwa razy w rowie! Raz na budowie! I jeszcze mi się chce!

Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa

Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta:
- Gdzie ty capie śmierdzący jedziesz?...
- Do Warszawy...
- No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zajebiesz.
- Dam ci 15 tys.$
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa
- Ty Jebany brudasie, zaraz cię wypierdole z mojego auta, palić ci się zachciało!
- Dam ci za 1 papierosa 5 kafli baksów!
Dres myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków...masz i z...adław się! Za chwilę bezdomny:
- Możesz mi zrobić laskę? Dam ci 20 tysięcy baksów!
Dres wk**wił się straszliwie, ale myśli: Kurwa, przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, chuj mu w dupe, za 20 kafli można przecież! Zjeżdza na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i z kurewsko zadowoloną miną mówi:
- Kurwa , jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem.

Facet przychodzi do lekarza

Facet przychodzi do lekarza i mówi: panie doktorze, jak gram na skrzypcach, to mi staje. lekarz na to: niemożliwe, zagraj pan. zagrał, lekarzowi też stanął. zwołał konsylium, facet zagrał i stanął wszystkim lekarzom. zszokowani tym faktem długo się naradzali, wreszcie postawili diagnozę. proszę pana każdemu, kto słucha pańskiej gry staje kuśka, ponieważ grasz pan jak pizda!

Przed wystawa eleganckiego butiku stoi kobieta

Przed wystawa eleganckiego butiku stoi kobieta i ogląda buty. Podchodzi do niej mężczyzna i mówi: - Kupie pani te buty jeśli się pani ze mną prześpi. Kobieta pomyślała chwile i mówi: - No dobrze, ale muszę pana ostrzec, ze ja nie lubię seksu. Poszli do niego. Kobieta położyła się bez ruchu na łóżku zostawiając na nogach nowe buty i przez cały czas leży jak kłoda. Gdy facet miał już kończyć ona zadarła nogi do góry i krzyczy: - O taaaaak! Jeeeest! Suuper!!! Facet zdziwiony: - Myślałem, że pani nie lubi seksu... - Nie lubię, ale strasznie się cieszę z tych nowych butów!

Małżeństwo miało problem z orgazmem

Małżeństwo miało problem z orgazmem. Żadne z nich od dłuższego czasu, mimo chęci i prób nie szczytowało. Postanowili więc udać się do specjalisty. Seksuolog po przeprowadzeniu wywiadu z parą rzekł: - Muszą państwo nająć sobie murzyna, który będzie tańczył na waszym łóżku w czasie stosunku... Jak powiedział, tak zrobili. Wieczorem ona i on w łóżku zabierają się do roboty, a wynajęty murzyn na skraju łóżka energicznie im tańczy. 15min, nic. 30min, nic. 45 min - nadal żadne z nich nie doszło. W końcu facet się wkurzył: - Murzyn, bierz się za żonę, a ja spróbuje potańczyć. Facet zaczął tańczyć na skraju łóżka, a murzyn dosiadł małżonkę. Po 5 min murzyn szczytuje wraz z żoną, a facet na to wszystko nie przestając tańczyć: - Widzisz! Tak się tańczy!

Chłop czy Posejdon

Nerw łączący oko z dupą

Pokonana przez arbuza

Parkour

Insekt Tube



- Zabieraj stąd tą kamerę zboku.
- Co za ludzie, nawet nam w spokoju nie dadzą pociupciać...

Przychodzi policja do Kowalskiego

Przychodzi policja do Kowalskiego dzwoni. Odbiera Kowalski i pyta:
- Kto tam?
- Policja!
- Czego chcecie?
- Porozmawiać.
- W ilu jesteście?
- W dwóch.
- To porozmawiajcie między sobą.

Od czasu, jak spróbowałam nowego "Dove"

Od czasu, jak spróbowałam nowego "Dove", moja skóra odmłodniała, stała się delikatna, przyjemna w dotyku - taka aksamitna wręcz.
Zmarszczki się zmniejszyły, a rysy wygładziły.
Poczułam się młodsza i piękniejsza.
Przybyło mi nowych sił, aż sama się zdziwiłam!
Chociaż w smaku - mydło jak mydło...

Doktor bije się z myślami

Doktor bije się z myślami:
-Przecież nie jestem pierwszym lekarzem, który spał ze swoją pacjentką.
To go trochę uspokoiło, ale odezwał się w nim głos wewnętrzny:
-No tak, Stefan, ale jednak jesteś weterynarzem...

Szpital, odprawa oddziału

Szpital, odprawa oddziału, atmosfera gorąca, starzy i młodzi lekarze, lekarki. Nagle jedna z młodych zrywa się:
- Panie ordynatorze, ale ja zapomniałam pieczątki!
- Koleżanko! Przychodzi pani do pracy bez najważniejszego narzędzia pracy lekarza?
- Myślałam, ze najważniejszym narzędziem pracy doktora jest głowa - burknęła urażona.
Palec ordynatora spoczął na karcie choroby:
- Koleżanko, niech pani podejdzie i pierdo*lnie tu głową...

U detektywa

U detektywa:
- Tak więc mamy pewien problem, otóż kiedy tydzień temu…
- Drogi panie – niechże pan okiełzna tę holenderską żywiołowość! Spokojnie, proszę usiąść, może zaparzyć kawki?
- Nie do wiary! Jak się pan domyślił, że pochodzę z Holandii? Przecież mówię bez obcego akcentu.
- Nic prostszego, mój drogi. Przede wszystkim – stanąłeś, drogi przyjacielu, jakieś trzydzieści centymetrów ode mnie – a to zwyczaj osób mieszkających w kraju o wysokiej gęstości zaludnienia. Wyglądasz na Europejczyka – a jakie państwa na naszym kontynencie są najgęściej zaludnione? Otóż Watykan, Malta i Holandia. Te dwa pierwsze to bastiony katolicyzmu, tobie zaś z kieszeni wystaje opakowanie fikuśnych prezerwatyw. To już wskazuje na pochodzenie z najbardziej wyzwolonego kraju Europy, a jeśli do tego dodać, że na mój widok poszerzyła ci się z podniecenia źrenica - to wyjdzie nam z dziewięćdziesięciopięcioprocentowym prawdopodobieństwem, żeś Holender z krwi i kości.
- Niesamowite! – jęknęła towarzyszka przybysza.
- To tylko banalna logika, moja droga Fräulein.
- Rany boskie! Skąd pan wiedział, że pochodzę z Niemiec? Stanęłam za daleko, ubrałam się nie tak jak trzeba?!
- Nic z tych rzeczy, moja droga. Po prostu ma pani krzywy ryj.

Dwóch narkomanów gotuje kompot

Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym ci tą chochlą wpier...

Zdesperowana dziewczyna

Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi:

- Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryje, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone...

Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedna szanse i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.

- Co tu robisz? - zapytał surowo.

- Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieje, że kapitan go nie ukarze?

- Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, ze jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin...

Facet u bram niebios

Facet u bram niebios. Św. Piotr mówi do niego:
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; "Zmiataj stąd, albo będziesz następny". Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: "Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy BÓL, wy chorzy degeneraci!"
- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.

Koncert U2

Irlandia, Dublin, stadion, koncert U2.
Po odegraniu kolejnego utworu Bono pokazuje że prosi o ciszę i zaczyna miarowo klaskać:
- klask...klask...klask
zaczyna mówić:
- podczas każdego klaśnięcia w Afryce umiera dziecko...
cisza, tylko klask...klask...klask
nagle z tłumu :
- przestań klaskać ty chory skurwysynu!

Przychodzi staruszka do lekarza i mówi

Przychodzi staruszka do lekarza i mówi:
-Panie doktorze, mam wielki problem z gazami, ale tak naprawdę to mi nie przeszkadza. Moje bąki nigdy nie śmierdzą i są zawsze bardzo ciche. Prawdę mówiąc, pierdnęłam już ze 20 razy od kiedy jestem u Pana w gabinecie. Nie wiedział pan o tym, bo są bardzo ciche i wcale nie śmierdzą.
Doktor na to:
Rozumiem, proszę zażywać te tabletki codziennie i wrócić do mnie za tydzień.
Po tygodniu babcia przychodzi z powrotem do gabinetu i mówi:
- Panie doktorze, nie wiem co do cholery pan mi dał, ale teraz moje bąki, choć nadal ciche, śmierdzą niemiłosiernie... -Dobrze! - odpowiada lekarz - Teraz gdy już przeczyściliśmy pani nozdrza, zajmiemy się słuchem...

Matematyk kupił paczkę zapałek

Matematyk kupił paczkę zapałek. Chcąc zapalić papierosa przekonał się, że dopiero
ostatnia zapałka zapaliła się. Kupił więc następną paczkę. Zapaliła się pierwsza. Resztę zapałek wyrzucił.

Co ma 200 metrów długości i nie ma włosów łonowych?

- Co ma 200 metrów długości i nie ma włosów łonowych?
- Pierwszy rząd na koncercie Feel'a

Idzie sobie facet ulicą

Idzie sobie facet ulicą, patrzy - wypadek. Samochody porozbijane, ludzie leżą.
Podszedł bliżej:
- Agent ubezpieczeniowy już był?
- Nie...
- No to się z wami położę.

Zakonnica w barze

Zakonnica w barze:
- Setę czystej poproszę.
Barman tak popatrzył, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica:
- Setę czystej poproszę.
Barman zdziwiony, co to druga seta? Ale nic, nalał. Po chwili zakonnica:
- Setę, jeszcze jedną.
Na to barman nie wytrzymał:
- Ależ siostro, czy to wypada.
Na co zakonnica:
- Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra...

Nawalony mąż wraca do domu

Nawalony mąż wraca do domu i krzyczy do żony:
- Szykuj wiadro babo, będę rzygał!
Żona szybko szykuje wiaderko. Nagle pijak mówi:
- Żono, zmiana planów. Właśnie się zesrałem.

Co by było, gdyby Trzej Królowie okazali się być Trzema Królowymi

Co by było, gdyby Trzej Królowie okazali się być Trzema Królowymi?
- Po prostu spytałyby o drogę
- Dotarłyby w porę
- Pomogłyby przy porodzie
- Wysprzątałyby stajenkę
- Przyniosłyby przydatne prezenty
- … i coś do jedzenia
Ale… co by powiedziałyby w drodze powrotnej? Zaraz po opuszczeniu
Betlejem…
- Widziałyście jakie sandały Maryja ubrała do swojej tuniki?
- Ten mały nic a nic nie jest podobny do Józefa…
- Jak oni mogą wytrzymać z tyloma zwierzakami?
- … a ich osiołek jest już całkiem na wyczerpaniu…
- Mówią, że Józef jest bezrobotny
- Chciałabym tylko wiedzieć, kiedy oddadzą nasz garnek, w którym
przyniosłyśmy łazanki
- Dziewica, koń by się uśmiał. Ja znam Maryję jeszcze z uczelni.

Rozmawiają dwie koleżanki

Rozmawiają dwie koleżanki:
- I jak tam wczorajsza impreza?
- A daj spokój... Tak dałam w palnik, że wylądowałam w łóżku z własnym mężem!

Pewna Kobita nie wróciła na noc do domu

Pewna Kobita nie wróciła na noc do domu. Nazajutrz opowiedziała mężowi, że nocowała u przyjaciółki. Mąż zadzwonił do dziesięciu najlepszych przyjaciółek i żadna tego faktu nie potwierdziła. Natomiast, gdy mąż raz nie wrócił na noc do domu, również opowiedział żonie na drugi dzień, że nocował u przyjaciela. Gdy żona zadzwoniła do dziesięciu najlepszych przyjaciół męża, z zapytaniem czy mąż u nich spał, to ośmiu historię potwierdziło, a dwóch oświadczyło, że jeszcze jest.

Do zabitej dechami wiochy przyjechał zimową porą młody lekarz

Do zabitej dechami wiochy przyjechał zimową porą młody lekarz. Już na następny dzień trafił do niego jeden ze starszych mieszkańców, który poślizgnął się i stłukł sobie kolano. Lekarz kazał mu zdjąć spodnie aby mógł zbadać bolące miejsce i ze zdziwieniem stwierdził, że chłopina nie ma majtek.
- Czego nie nosi pan kalesonów ? - zapytał
- Nigdym nie nosił - odpowiedział rolnik - po co mi to ?
- Panie przecież to i bardziej czysto i bardziej ciepło, radziłbym panu spróbować.
Po wizycie u lekarza chłop pojechał do miasteczka po leki i wstąpił też do sklepu aby zakupić kalesony. Gdy wrócił do domu założył je na tyłek, trochę pokręcił się jeszcze po gospodarce, "zadał" świniom i poszedł spać.
Rano jak miał to w zwyczaju szybko poleciał za stodołę walnąć porannego stolca. Jako, że był mróz, szybko zdjął spodnie kucnął nadął się, postawił klocka i podnosząc się zerknął za siebie. Na śniegu nie było nic. Wtedy przypomniał sobie o kalesonach :
- Miał konował rację - mruknął - faktycznie czyściej.
Zaczął zapinać spodnie i znowu z podziwem dla wiedzy doktora powiedział :
- I faktycznie bardziej ciepło.

Przed porodówką stoi tatuś

Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej, wychylającej się przez okno na czwartym piętrze:
- Urodziło się?!
- Urodziło!
- A co? chłopiec czy dziewczynka?!
- Chłopiec!
- A do kogo podobny?!
Żona macha ręką:
- Nie znasz...

Przychodzi pacjent do doktora

Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki???
- A co? kaszlą?

Stuningowany osioł

Air bag

Jestem pewien, że pasażer na pewno odetchnął z ulgą...

Dzwoni zszokowany mąż

Dzwoni zszokowany mąż do pracy swojej żony blondynki:
- Kochanie, nie uwierzysz co się stało! Twoja mamusia, a moja teściowa, weszła na drzewo, a gałąź, na której stała, złamała się i mamusia zginęła!
Na to blondynka:
- Niemożliwe, a pod drzewem szukaliście?

Pyta klient w sklepie mięsnym

Pyta klient w sklepie mięsnym ...
- Jest wieprzowina ?
- Nie
- A cielęcina ?
- Nie
- A wołowina jest ??
- Też nie
- To co jest ?
- Otwarte do osiemnastej.

Samoloty



- Ile masz jeszcze do wylatania?

Test na prawko

Małe jest piękne...

...a duże jak widać.

Zjeżdżalnia


Nie jestem pewien, czy umiejscowienie zjeżdżalni było przemyślane.

Niezniszczalny w akcji


Trójkołowiec idealny


Stabilny z koszykiem na głowę i miejscem dla laski.

Pewnego razu czołgiści

Pewnego razu czołgiści zakładali nowe gąsienice na czołg. Cały dzień pracowali w pocie czoła. Nagle nie wiadomo skąd przyleciała wróżka i zapytała:
- Co robicie, chłopcy
- A, pierdolimy się z tym
- A chcecie tak naprawdę się napierdolić?
- No oczywiście!
Wróżka machnęła różdżką i od czołgu odpadła wieża...

Leży sobie gościu na plaży

Leży sobie gościu na plaży, podchodzą do niego jakieś ekstra laseczki w strojach bikini i jedna mówi:
- jak puścisz baka, to ściągamy staniki.
Gość zdziwiony troszkę, niemniej baka sprzedał. Dziewczyny zgodnie z
umowa ściągnęły staniki. Pojawiła się następna propozycja:
- jak jeszcze raz puścisz baka, to ściagamy majtki.
Gość : prrrruuuuuukkk.
- a teraz jak puścisz serie bąków, to będziesz mógł nas podotykać.
No to gościu: prrruk, prrrruuuuuuk, brrrrruk, pruk, pierrrrrd i nagle
słyszy:
- Kowalski, kurwa, nie dość, ze spicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie!

Facet jedzie drogą i widzi samochód w rowie

Facet jedzie drogą i widzi samochód w rowie. Zazwyczaj nie pomaga ludziom, więc przejeżdża obok i jedzie dalej. Spogląda jednak we wsteczne lusterko i zauważa, że za kierownicą auta w rowie siedzi piękna kobieta. Cofa wiec swą półciężarówkę i zaczepia linę mówiąc :
- Wie pani, jest pani pierwszą kobietą w ciąży, której pomagam.
- Ale ja nie jestem w ciąży - mówi ona.
- Z rowu też jeszcze pani nie wyjechała

Pewien młody mężczyzna

Pewien młody mężczyzna mówi stojąc w otwartych drzwiach:
- Przyszedłem poprosić o rękę pańskiej córki. Ale to tylko formalność.
- Wypraszam sobie - wścieka się przyszły teść - kto ci powiedział, że to tylko formalność?
- Ginekolog.

Trzech żonatych facetów zmarło

Trzech żonatych facetów zmarło, spotykają Św. Piotra u bram niebios.
Piotr pyta pierwszego:
- Czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę ??
- Za każdym razem jak się zdążyła okazja - odpowiedział szczerze
Piotr wskazał na dwoje drzwi i kazał mu iść przez prawe. Zwrócił się do
drugiego:
- A ty!? Zdradziłeś kiedyś żonę!?
- Kilka razy...
Piotr również wskazał mu prawe drzwi... i pyta o to samo trzeciego...
Ten pomyślał chwilę i rzekł:
- Cóż ... raz. Widzisz byłem kiedyś w saloonie w Taxasie i zauważyłem, że
wszystkich gości "obsługuje" jedna tylko dziewczyna. Zapytałem barmana
dlaczego i odpowiedział mi, że ona jest wszystkim czego potrzebują... tak
potrafi ssać, że przeciągnie kij baseballowy przez wąż ogrodowy.
I właśnie wtedy zdradziłem żonę....
Piotr kazał mu iść przez lewe drzwi...
- Jak to, tamtym kazałeś iść przez drugie ??
- Owszem i obaj trafili do piekła, a ty i ja jedziemy do Texasu...

Żona bawi się wibratorem

Żona bawi się wibratorem. Nagle słyszy zgrzyt zamka, zakłopotana biegnie do drzwi chowając urządzenie za plecami. Gdy drzwi otwierają sie staje w nich mąż.
-Kochanie co tak szybko wróciłeś z pracy? - pyta żona.
-Ech, kochanie jaki ten świat jest niesprawiedliwy, uwierzysz, że zastąpili mnie maszyną?

Do eleganckiej restauracji wchodzi damulka

Do eleganckiej restauracji wchodzi damulka, siada przy stoliku i u kelnera zgietego w ukłonach zamawia kawę. A gdy ją już dostaje, kilkakrotnie podnosi do ust i krzywiąc się z niesmakiem opuszcza na dół. W końcu woła kelnera i zniesmaczona mówi:
- Kelner, ta kawa cuchnie brudnym chujem!
Ten podnosi filiżankę ze stolika, kilkakrotnie wącha i odstawia mówiąc:
- Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.

Młoda i atrakcyjna pani lekarz geriatra

Młoda i atrakcyjna pani lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. Po kilku minutach badania orzeka:
- Musi pan przestać się onanizować.
- Dlaczego??
- Bo probuję pana przebadać...

Był sobie facet, niedorajda życiowa

Był sobie facet, niedorajda życiowa - żona go robiła w jajo, dzieci nie lubiły, kiepska praca, 20 lat bez awansu, bez pieniędzy itd,. dla kolegów popychadło. Któregoś razu idzie przez las - patrzy a na drodze siedzi mała żabka i mówi do niego: Znam Cie. Znam twoje problemy - wiem , że jesteś dobrym człowiekiem - pomoge ci. Idź do domu i zobacz jak będziesz żył od dzisiaj. Koleś się popukał w czoło i poszedł do domu. I o dziwo ...ZASKOCZENIE! Żona pięknie ubrana lata wokół niego, dzieci ciągną na spacer. Na drugi dzień w pracy propozycja awansu, kasa się sypnęła, koledzy na okrągło .... PIĘKNIE! Koleś aż nie może uwierzyć i myśli - musze pójść do tej żabki i jej podziękować! Idzie do lasu spotyka tą żabke i mówi: Tyle dla mnie zrobiłaś, jestem szczęśliwym człowiekiem, odmieniłaś moje życie! Co mogę dla Ciebie zrobić, może przynajmniej w małym procencie wynagrodzę ci tę uczynność. Żabka na to: -Przeleć mnie. A facet z zażenowaniem: -Ale jak,.... przecież ty taka mała jesteś, jak mam to zrobić? .....Żabka: -wiesz... mam ograniczone możliwości i nie zmienie się w 25 letnią, piękną, dorodną blondynkę z wielkimi cyckami.... Szczyt moich możliwości, to gdzieś... 12 lat. Facet: -Ok, niech bęedzie dwunastolatka. Żaba się w mig zmieniła w 12tke - facet ją przeleciał... I taka jest prawda Wysoki Sądzie, a nie to, co opowiada ta smarkula.

Dwóch facetów

Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie
wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy
przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak
wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to
córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!

Plemię Czuczukenów wypowiedziało wojnę Chinom

Plemię Czuczukenów wypowiedziało wojnę Chinom. Generał chiński zwołuje od razu generałów, rozkładają mapy taktyczne i szukają terenów wroga. Szukają, ale coś nie widać. Dali więc mapy w większej skali. Patrzą, patrzą - JEST! - mała kropka z napisem "Czuczukeni". Ładuje się wojsko chińskie w sprzęt bojowy i jedzie w to miejsce. Faktycznie jest tu tabliczka: "Terytorium Czuczukenów", ale dalej jest wzgórze, a na nim 2 namioty i 3 ludzi siedzi. Podchodzi więc delegat wojsk chińskich i się pyta:
- Czy to wy jesteście Czuczukeni?
- Tak.
- I to wy wypowiedzieliście nam - Chinom - wojnę?
- Tak.
- Ale was jest tylko trzech, a nas cały miliard!
- O ja pierdolę! Jak my was wszystkich pochowamy!?

Przychodzi Informatyk do lekarza

Przychodzi Informatyk do lekarza:
- Panie Doktorze wątroba mi nawala...
- Dziwne, u mnie działa..

Great Escape

Ostatnia wieczerza

Ostatnia wieczerza, Jezus zwraca się do Piotra:
- Piotrze, zanim kur zapieje trzy razy się mnie zaprzesz.
a Piotr:
- Ty Jezus jak sobie popijesz to zawsze się mnie czepiasz.

Facet w aptece

Facet w aptece.
- Ma pani termometry doodbytnicze?
- Mam. A po co panu?
- Będę sobie mierzył temperaturę.
- Gdzie!?! Tu!?!
- Nie, w dupie!

Po nocnym spacerze chłopak odprowadza dziewczynę do domu

Dowcip i jego wersja video ;)

Po nocnym spacerze chłopak odprowadza dziewczynę do domu. Przy drzwiach nonszalancko opiera się o ścianę, rozpina rozporek i mówi:
- Kochanie, zrób mi "laskę"
- Nie no, daj spokój, tata może wyjść wyrzucić śmieci
- Kochanie, na pewno nie, zrób proszę
- Nie, nie ma mowy
I tak ją przekonuje przez 15 minut, lecz ona jest nieugięta.
Nagle otwierają się drzwi i wychodzi młodsza siostra dziewczyny
- Tata mówi, że wyniósł już śmieci i wyprowadził psa i żebyś mu zrobiła, bo jak nie to zejdzie mama i mu zrobi albo nawet tata sam mu zrobi, tylko niech przestanie się opierać o domofon, bo jest 3 rano.


Mała dziewczynka spaceruje sobie

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku...
Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
- Jak się nazywasz, dziewczynko?
- Mam na imię Płatek.
Ksiądz zrobił wielkie oczy i pyta:
- Ooo, a skąd się wzięło tak egzotyczne imię?
- Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie pod nim miłość... Potem pod tym drzewem gorąco się kochali... Kochali się tak mocno, że z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów, okrywając ich nagie ciała...
Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził małą po główce mówiąc:
- Piękna historia z tym twoim imieniem. A jak się wabi twój piesek?
Dziewczyka:
- Pigi.
Ksiądz jest zdziwiony, gdyż czekał na równie zadziwiającą historię jak poprzednia, więc pyta:
- A dlaczego ma tak na imię?
- Bo rucha świnie!

Żona do męża

Żona do męża:
- Wiesz co? Czasami potrafisz być naprawdę przykry.
- Oj spierd..

Straszny wilk ogląda sobie pornola

Straszny wilk ogląda sobie pornola:
- Kurde, tyle fajnych rzeczy można było... a ja ją głupi zeżarłem...

Idzie sobie ze spuszczoną głową bardzo smutny facet

Idzie sobie ze spuszczoną głową bardzo smutny facet ulicą i widzi, jak ktoś maluje płot. Myśli sobie:
- Kur.wa, płot... Ktoś sobie płot maluje... Jak ktoś maluje sobie płot, to co? Czy ktoś biega za nim potem, palcami pokazuje i krzyczy:
"Ludzie, patrzcie, to jest ten, ten facet, który sobie pomalował płot" Nigdy!
Ze zwieszoną głową facet idzie dalej. Widzi harcerza przeprowadzającego staruszkę, czy coś się, kur.wa, dzieje? Czy ktoś przyczepia mu potem na drzwiach kartki "Przeprowadzacz staruszek"? Czy wysyła anonimy, że takich, co przeprowadzają staruszki ludzie nie chcą w mieście? Nigdy!
Facet idzie dalej i widzie kolejkę po poranną prasę. Myśli:
- Kur.wa... Gazety... Gazety ludzie czytają... A jak ktoś czyta gazety, to co? A ni ch..ja! Nic nie jest! Czy ktoś patrzy na jego dziecko w szkole znacząco? Niby nic głośno nie mówiąc, ale sobie myśląc, albo mówiąc za plecami:
"To jest synek tego, co rano przegląda gazety?" Nigdy...
Facet idzie przez dłuższą chwilę, pogrążony w smutnych rozmyślaniach.
- A wystarczy tylko jeden raz wyjebać kozę...

Dlaczego jaskiniowcy

- Dlaczego jaskiniowcy zaciągali swoje kobiety do jaskini za włosy a nie za nogi ??
- Żeby nie nabierały błota...

Dwa małżeństwa

Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjęciu w domku letniskowym. Po udanej kolacji jeden z facetów zaproponował drugiemu, by zamienili się na noc żonami. Drugi pomyślał: ,,A co tam, moja i tak ma okres'' - i zgodził się. Mężczyźni uzgodnili jeszcze, że przy śniadaniu, pukając w słoik z dżemem, dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał żonę kolegi. Nazajutrz rano pierwszy z uśmiechniętą twarzą stuknął łyżeczką w słoik z dżemem dwa razy. Drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z nutellą.

Idzie Czerwony Kapturek przez las

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, kurwa, w koszyk...

Trochę wcześniej wrócił mąż z delegacji

Trochę wcześniej wrócił mąż z delegacji i co?
Tak jest. Zastał w małżeńskim łożu żonę z obcym facetem. Mężunio tak się wściekł, że wyciągnął gościa z pościeli za włosy rzucił na podłogę i zaczął go lać po pysku:
- Dołóż mu, dołóż kochanie - krzyczy żona - ten podrywacz do wszystkich bab w okolicy zalatuje pod nieobecność mężów i uwodzi je łobuz jeden.
Nagle sytuacja zmienia się diametralnie. Kochanek otrząsa się z pierwszego szoku, chwytem judo strąca z siebie przeciwnika i teraz on leje po pysku słabnącego z każdym ciosem gospodarza domu.
- W mordę go, dziada - krzyczy kobieta - Sam nie rucha i drugiemu nie da.

Ojciec z synem handlują kartoflami

Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach. Zajeżdżają,
- Kartofelki! - się rozlega.
Z drugiego piętra babeczka się wychyla, że chce.
O - Ile?
K - Cztery worki.
O - Synu idź, ciężko i wysoko.
S - Dobra.
K - Ile płacę?
S - 200.
K - Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi też niczego nie brakuje, może seks?
S - Hmmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
K - Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania?
S - Jednak wolałbym zapytać.
K - Ale dlaczego?
S - W zeszłym roku przeje*bali*śmy tak 8 ton

Dwóch myśliwych

Małe miasteczko, obok siebie mieszka dwóch myśliwych. Po każdym polowaniu jeden targa zawsze do domu niedźwiedzia, drugi przeważnie nic. Koleś w końcu nie wytrzymał i poszedł zapytać sąsiada o co chodzi z tymi niedźwiedziami, kolega nie chciał zdradzić tajemnicy, ale umówili się na drugi dzień na wspólne polowanie. Wyruszyli rano, specjalista od niedźwiedzi zabrał ze sobą psa - Pimpusia. Idą przez las, nagle zauważyli niedźwiedzia siedzącego na drzewie. Ten od Pimpusia mówi:
- Teraz uważaj, ja wchodzę na drzewo, strącam niedźwiedzia, a Pimpuś zarucha go na śmierć.
Drugi na to:
- Dobra stary, tylko po co nam w takim razie strzelby?
- Po to, że jakby się zdarzyło, że niedźwiedź strąci mnie, to od razu
zastrzel Pimpusia.

Do agencji towarzyskiej przyszedł facet

Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią
fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic. Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dosyć, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał
dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, wiec on też
postanowił odwiedzić agencję. Też spędził fantastyczną noc z panienką, rano
idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet - Nie dosyć, że było fajnie, to jeszcze dostaje
kasę.
- Ale wie pani, co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega
wczoraj dostał 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę.

Na ulicy spotyka się dwóch gejów

Na ulicy spotyka się dwóch gejów:
- Co u ciebie? - pyta jeden
- Aj mówię ci, tak się zakochałem, że nie mam, kiedy się wysrać...

Klient pyta się sprzedawcy

Klient pyta się sprzedawcy:
- A ten odkurzacz to mocno ssie?
- Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca.

Najładniejsza bramka strzelona z pierwszaka

Jeżeli ktoś wiedział kiedyś lepszą bramkę strzeloną z pierwszej piłki to stawiam browca.

Wędkarz szedł sobie rzeką

Wędkarz szedł sobie rzeką i zauważył drugiego wędkarza stojącego po pas w wodzie.
- Hej! - krzyknął
- Ciiiiiiiiiiiiiiiiiii - odpowiedział ten stojący.
Pierwszy podszedł bliżej i ciszej powiedział:
- Witam.
- Ciiiiiiiiiiiiiiiiiii - uciszył go stojący.
Pierwszy podszedł na odległość metra i wyszeptał:
- Co tam jest?
- Wiiiiielki sum - jeszcze ciszej odpowiedział.
- Bierze?
- Nieee. Ssie.

Największy basen świata

Wybudowanie go kosztowało 2 biliony $. A na dodatek jego roczne utrzymanie kosztuje 4mln $. Ma długość ponad 900 metrów i zajmuje powierzchnię 20 akrów i jest w stanie pomieścić prawie 250 milionów litrów wody.
Ludzie tam pływają... ale w łódkach ;)




Policjant wrócił późno do domu

Policjant wrócił późno do domu i zastał żonę samą w łóżku, pościel rozmemłana, a żona jakoś dziwnie rozochocona.
- Twój kochanek tu był? Gdzie się schował? Pod łóżkiem? - pyta i zagląda pod łóżko. - Pod łóżkiem go nie ma. W kuchni? - i zagląda do kuchni. - W kuchni go nie ma. W szafie?
Z szafy wychyla się ręka z banknotem 200 zł. Policjant dyskretnym ruchem ogląda się i bierze banknot.
- W szafie też go nie ma...

Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz komentują

Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz komentują zawody w "zaliczaniu" panienek.
Jako pierwszy wchodzi Rosjanin.
D. Szpakowski: Pierwsza panienka, druga, trzecia... szesnasta i niestety... Rosjanin nie wytrzymał kondycyjnie.
W. Szaranowicz: Następnie witamy Niemca - pierwsza, druga trzecia... czterdziesta i Niemiec stracił przytomność.
D. Szpakowski: Teraz zawodnik z Hiszpanii zwany Szybki Lopez - pierwsza, druga, trzecia, setna, dwusetna, prawa trybuna, lewa trybuna...
...Włodek spierdalamy...

Żona wola z kuchni do męża

Żona wola z kuchni do męża czytającego w pokoju gazetę:
- kochanie, zaraz zrobię ci kolacje, trochę ogarnę mieszkanie, potem położę dzieci spać, ugotuje na jutro obiad, uprasuje ci koszule i będziemy mogli iść do kina!
Maz na to:
- a bilety?

Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu

Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu.
Marynarz rzuca line cumownicza na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na
nabrzeżu:
- Dierzi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znow rzuca cume krzyczac: -
Dierzi linu!
Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do.
- No to dierzi linu!

Wpada facet do apteki

Wpada facet do apteki i krzyczy:
- Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki - tam człowiek leży i czeka !
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka:
- Dwie prezerwatywy proszę !

Blondzia kupiła sobie sportowy wózek

Blondzia kupiła sobie sportowy wózek, jakieś Porshe czy coś. Już na
pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon.. dym
z pod kół, wziuuu... trzask, prask, pierdut! i naczepa w rowie... Porszak
zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondzia typu
"no co, przecież nic się nie stało".
Z kabinki Scanii wygramolił się mocno wkur...zony (przyp. B.A) szofer, wyciągnął z
kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął
blondzie, postawił w tym kółku i krzyczy:
- Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
Blondzia stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w porszaku.
Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie...,
blondzia nic, stoi i się uśmiecha...
- Czekaj no cholero... - pomyślał facet wyciągając majcher.
Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie,
blondzia hihoce...
- Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanister,
oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondzi, a ta wciąż stoi, tylko
buźka jej śmieje:
- Hihi.. haha.. hihiii..
- No i co w tym takiego śmiesznego?
- Hihi...a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka,
hihi!...

Wchodzi staruszek do konfesjonału

Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę , która ma 70 lat. Mam dzieci,wnuki i
prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki,zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu???
- Co z Ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!!

Bardzo zdenerwowany policjant wraca do domu

Bardzo zdenerwowany policjant wraca do domu. Od progu woła Jasia i chce zobaczyć jego dzienniczek. Smutny Jasio idzie do mamy i mówi: Mamo, tata chce zobaczyć mój dzienniczek, a ja dziś dostałem dwóję.
Nie bój się synku, masz tutaj 20 złotych i włóż je do dzienniczka.
Jasio zrobił jak doradziła mu mama i podaje dzienniczek tacie.
Ojciec odsapnął ze spokojem: Uff, przynajmniej w domu wszystko jak należy...

Superkino TVN - teledysk (klasyka)

Nie mam pojęcia dlaczego TVN, albo jakaś inna stacja, nie robi już takich zapowiedzi.
Jak dla mnie bomba, mogę słuchać w nieskończoność.



Przy okazji chciałbym dodać, że aktualna zapowiedź nowej ramówki na TVN, to żenada jakich mało. Zajawka z przed roku wciąga tego gniota noskiem.

Dodawanie tego samego w kilku tematach

Podczas wylewania nowej warstwy asfaltu

Podczas wylewania nowej warstwy asfaltu dochodzi do wypadku, pracownik podsypujący łopatą masę asfaltową został wciągnięty pod walec. Przestraszony kierowca walca zatrzymuje się parę metrów dale i nie wierzy własnym oczom, przejechany pracownik wstał i wytrzepał ubranie, motorniczy z niedowierzaniem krzyczy :
- Panie !! Żyjesz ?!?!?!
- Żyję kurwa !!!! A co, będziesz cofał !?!?

Po długim rejsie

Po długim rejsie marynarz wrócił do domu i spędził upojną noc z żoną.
Rano do sypialni zagląda jego mały synek i szybko cofa głowę.
- Nie bój się Krzysiu. Przecież jestem Twoim ojcem.
- Tak, tak... Wszyscy tak mówią...

Żmija w mieszkaniu

- Halo? Ogród Zoologiczny? Dostałam państwa telefon z policji. Do mojego
mieszkania dostała się żmija...
- Gdzie? Do mieszkania? Przez wentylację? A gdzie pani mieszka? A jak
wygląda ta żmija? Nie dotykała pani? A gdzie jeszcze pani dzwoniła? (i jeszcze 100 pytań)
- Mieszkanie w wieżowcu, 15 piętro, nie przez wentylację, ale nie wiem
którędy. Wygląda jak wąż po prostu, nie znam się dokladnie. Kazano mi do was
dzwonić.
- Proszę ją opisać.
- Czarna, średnich rozmiarów. Taka zwyczajna...
- To niejadowity wąż. Proszę spróbować go złapać.
- Czym? Tak po prostu rękami?
- Rękami... Albo...
- Co albo!?
- Należy pani do Towarzystwa Ochrony Zwierząt?
- Nie.
- To pierdolnie go pani łopatą...

Czy patrzysz swojemu mężowi w oczy

- Słuchaj, czy patrzysz swojemu mężowi w oczy podczas stosunku?
- Hmm... Raz spojrzałam... Stał w drzwiach.

Kłopoty z zaśnięciem

Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
-Proszę brać te czopki, są bardzo mocne.
Przy następnej wizycie pacjent prosi:
-A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w tyłku

Wróciłem z delegacji

Wróciłem z delegacji. Pierwsze kroki skierowałem do szafy. Szarpnąłem drzwi. Jest jej kochanek 1:0 dla mnie. Nawet nie wiem, kiedy ta cholera otworzyła moją walizkę i wyciągnęła zdjęcia Zosi i Joasi z tymi ich pikantnymi dedykacjami, 1:2 dla niej. A potem to już poszło jak burza. Ja do kuchni, ona do mojego płaszcza grzebać w kieszeniach, ja do łazienki, ona za mój portfel, ja do…
W sumie wygrałem 8:7. Boże, jaką zrobiłem ku.rwie straszną awanturę...

Dzień dobry, czy to pralnia?

- Dzień dobry, czy to pralnia?
- Nie!!!
Trzask słuchawki. Sytuacja powtarza się przez kilka dni.
- Dzień dobry. Czy to pralnia?
- Sralnia, ku.wa, nie pralnia! Ministerstwo Kultury! Kut.sie jeb.ny!

Mortal Kombat - żul vs żul

Przychodzi biały do baru

Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. W końcu prosi o rachunek. Barman mówi:
- 50zł
Biały wyciąga stóweczkę i mówi:
- Reszta dla Pana.
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni.
Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla Pana powiedziałem...

Siedzą dwa koty na dachu

Siedzą dwa koty na dachu - stary i całkiem młody. I stary mówi
- patrz tam młody, na drugim dachu siedzi kotka. Jak chcesz to nauczę cię jak się rucha!
Młody się bardzo zgodził i rusza za starym. Stary kot się rozpędził żeby przeskoczyć na drugi dach, biegnie, skacze i już miał dolecieć ale zabrakło centymetra i pieprznął o jezdnię dwa piętra w dół. Młody też się rozpędził, wyskoczył i też mu niewiele brakło, ale poleciał w dół za starym.
Kocur się otrząsnął i mówi do młodego
- spróbujmy jeszcze raz.
Wleźli na dach, rozpędzili się, skoczyli i znów to samo, pieprznęli obydwaj o glebę. Stary morda obita, każdy ząb w inną stronę, mówi
- Ja już nie dam rady, wracam do domu.
A młody całkiem raźno:
- A ja sobie jeszcze raz zarucham!

Idą chodnikiem blondynka, brunetka i ruda

Idą chodnikiem blondynka, brunetka i ruda, pijane na maksa.
Nagle zauważają księdza idącego w ich kierunku. Brunetka mówi:
-wstyd jak nie wiem co, żeby nas ksiądz widział pijane, trzeba się schować....
Znalazły jakieś worki i powchodziły do nich. Ksiądz idzie, mija worek, w którym schowana jest brunetka, kopie w niego z ciekawości co w nim jest i słyszy brunetke:
Hau! Hau!
No to idzie dalej, następny worek, tym razem jest w nim ruda, ksiądz znów kopiąc weń sprawdza jego zawartosć i słyszy rudą:
-Miał! Miał!
Idzie dalej, kopie w trzeci worek, a blondynka:
-Kartofle

Byłe ZSRR

Byłe ZSRR. Przez kołchoz idą sobie na spacer Wania z Daszą. Na środku drogi leży wielgachny placek krowi.
- Smatri, Daszeńka, kakaja wielkaja kopa- zachwyca się Wania
- Fi, ja bolszu sdiełaju - odpowiada, rumieniąc sie Dasza.
- Ech, kakietka, kakietka - przytula Daszę Wania.

Kondukt pogrzebowy

Kondukt pogrzebowy. Jeden z gapiów pyta żałobnika:
-Kto umarł?
-Moja teściowa.
-Dobrze, ale dlaczego trumnę niosą bokiem?
-Bo jak niosą normalnie, to chrapie.

Siedzi programista na ławeczce w parku

Siedzi programista na ławeczce w parku.
Podchodzi do niego jąkała:
- Aaaa... g-g-gdzie tu-tu-tu-tu je-e-e-jest szko-szko-szkoła dla ją-jąka-kają-cy-cych się???
Programista:
- A po co Ci szkoła? I tak się zajebiście jąkasz!!!

Pan Nowak udał się do szpitala

Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony. Pracownik szpitala mówi:
- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne.
- Co to znaczy?
- Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć ?!
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam robić ?
- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.

Kynolog przyszedł w odwiedziny

Kynolog przyszedł w odwiedziny do znajomych, którym urodziły się trojaczki. Długo przyglądał się niemowlętom, aż wskazując na jednego rzekł:
- Ja zostawiłbym tego.

Seks z Angeliną Jolie

Seks z Angeliną Jolie może uprawiać tylko dwóch ludzi na świecie: Brad Pitt i nocny dozorca Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud...

Bollywodzka scena akcji

Pyta klient w sklepie mięsnym

Pyta klient w sklepie mięsnym ...
- Jest wieprzowina ?
- Nie
- A cielęcina ?
- Nie
- A wołowina jest ??
- Też nie
- To co jest ?
- Otwarte do osiemnastej.

Prawdziwa determinacja