- Janku, Janku!
- Co?
- Zrób ze mnie wreszcie kobietę!
- Hmm... Karolu, nie wiem czy to dobry pomysł...
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi: panie doktorze, jestem niezaspokojona seksualnie
- to niech pani za mąż wyjdzie - mówi lekarz nie odrywając wzroku od jakiś papierów
- Ale ja już mam męża!
- to niech pani znajdzie sobie kochanka - odpowiada pozbawionym emocji tonem
- Ale ja już mam kochanka!
- To niech pani znajdzie drugiego kochanka - odpowiada znudzonym tonem lekarz nie patrząc w stronę pacjentki.
- Ale ja mam drugiego!
- to niech pani znajdzie trzeciego kochanka
- ale ja mam już trzeciego kochanka
- to niech pani znajdzie czwartego kochanka
- ale ja już mam czwartego kochanka.
- To niech pani znajdzie piątego kochanka
- ale ja już mam piątego kochanka!
- to niech pani znajdzie szóstego jak pani pięciu nie wystarcza
- ale ja mam szóstego i tez mi nie wystarcza!
W tym momencie lekarz oderwał się od papierów, spojrzał na pacjentkę i mówi:
- To jest poważny stan chorobowy!
- O! Niech mi pan to da na papierze, bo mąż mówi, ze jestem dziwka.
- to niech pani za mąż wyjdzie - mówi lekarz nie odrywając wzroku od jakiś papierów
- Ale ja już mam męża!
- to niech pani znajdzie sobie kochanka - odpowiada pozbawionym emocji tonem
- Ale ja już mam kochanka!
- To niech pani znajdzie drugiego kochanka - odpowiada znudzonym tonem lekarz nie patrząc w stronę pacjentki.
- Ale ja mam drugiego!
- to niech pani znajdzie trzeciego kochanka
- ale ja mam już trzeciego kochanka
- to niech pani znajdzie czwartego kochanka
- ale ja już mam czwartego kochanka.
- To niech pani znajdzie piątego kochanka
- ale ja już mam piątego kochanka!
- to niech pani znajdzie szóstego jak pani pięciu nie wystarcza
- ale ja mam szóstego i tez mi nie wystarcza!
W tym momencie lekarz oderwał się od papierów, spojrzał na pacjentkę i mówi:
- To jest poważny stan chorobowy!
- O! Niech mi pan to da na papierze, bo mąż mówi, ze jestem dziwka.
Dwa małżeństwa
Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjęciu w domku letniskowym. Po udanej kolacji jeden z facetów zaproponował drugiemu, by zamienili się na noc żonami. Drugi pomyślał: ,,A co tam, moja i tak ma okres'' - i zgodził się. Mężczyźni uzgodnili jeszcze, że przy śniadaniu, pukając w słoik z dżemem, dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał żonę kolegi. Nazajutrz rano pierwszy z uśmiechniętą twarzą stuknął łyżeczką w słoik z dżemem dwa razy. Drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z nutellą.
Idzie Czerwony Kapturek przez las
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, k***a, w koszyk...
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, k***a, w koszyk...
Facet u bram niebios.
Facet u bram niebios. Św. Piotr mówi do niego:
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; "Zmiataj stąd, albo będziesz następny". Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: "Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy BÓL, wy chorzy degeneraci!"
- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; "Zmiataj stąd, albo będziesz następny". Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: "Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy BÓL, wy chorzy degeneraci!"
- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.
Pytanie do kącika porad praktycznych:
Pytanie do kącika porad praktycznych:
Jak napisać brajlem "Nie dotykać! Urządzenie elektryczne!"?
Jak napisać brajlem "Nie dotykać! Urządzenie elektryczne!"?
Pierwszego września wyprawili rodzice synka na pierwszy dzień szkoły
Pierwszego września wyprawili rodzice synka na pierwszy dzień szkoły do pierwszej klasy. Wystrojony w bielusieńką koszulę, spodnie na kancik, czyściutki, pachnący, uczesany. Czekają powrotu. Godzina 14, 15, 16, a jego ciągle nie ma. Tuż przed 22 ładuje się z hukiem do domu, potargany, brudny i pijany:
- Wy tu siedzicie i nic nie wiecie! A siusiaczek, to tak naprawdę CH.UJ !!!
- Wy tu siedzicie i nic nie wiecie! A siusiaczek, to tak naprawdę CH.UJ !!!
Trochę wcześniej wrócił mąż z delegacji
Trochę wcześniej wrócił mąż z delegacji i co?
Tak jest. Zastał w małżeńskim łożu żonę z obcym facetem. Mężunio tak się wściekł, że wyciągnął gościa z pościeli za włosy rzucił na podłogę i zaczął go lać po pysku:
- Dołóż mu, dołóż kochanie - krzyczy żona - ten podrywacz do wszystkich bab w okolicy zalatuje pod nieobecność mężów i uwodzi je łobuz jeden.
Nagle sytuacja zmienia się diametralnie. Kochanek otrząsa się z pierwszego szoku, chwytem judo strąca z siebie przeciwnika i teraz on leje po pysku słabnącego z każdym ciosem gospodarza domu.
- W mordę go, dziada - krzyczy kobieta - Sam nie rucha i drugiemu nie da.
Tak jest. Zastał w małżeńskim łożu żonę z obcym facetem. Mężunio tak się wściekł, że wyciągnął gościa z pościeli za włosy rzucił na podłogę i zaczął go lać po pysku:
- Dołóż mu, dołóż kochanie - krzyczy żona - ten podrywacz do wszystkich bab w okolicy zalatuje pod nieobecność mężów i uwodzi je łobuz jeden.
Nagle sytuacja zmienia się diametralnie. Kochanek otrząsa się z pierwszego szoku, chwytem judo strąca z siebie przeciwnika i teraz on leje po pysku słabnącego z każdym ciosem gospodarza domu.
- W mordę go, dziada - krzyczy kobieta - Sam nie rucha i drugiemu nie da.
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen.
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja pierdolę! Ale wstyd przed Ryśkiem".
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja pierdolę! Ale wstyd przed Ryśkiem".
Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing.
Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do
lokalu...- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.W sali podbiega natychmiast kelner.- Dla pana ten stolik co zwykle?Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner. - Dla pana to co zwykle? A dla pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym. - He-niu! He-niu! - skanduje sala. Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:- Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki tośmy jeszcze nie wieźli.
lokalu...- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.W sali podbiega natychmiast kelner.- Dla pana ten stolik co zwykle?Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner. - Dla pana to co zwykle? A dla pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym. - He-niu! He-niu! - skanduje sala. Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:- Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki tośmy jeszcze nie wieźli.
Pogrzeb - wdowa chowa swego męża.
Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu...?
- Ile lat miał mąż?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu...?
O Sabinie i jej bąku
Stare, ale jare
Forum "Cosmopilitana", pisze Sabina 110:
Wczoraj wieczorem zachciało nam się kochać z moim chłopakiem i
namawiał mnie do sexu analnego czego bardzo pragnęłam.
Niestety mu odmówiłam z uwagi na to, że nie czułam sie zbyt czysta w
tym intymnym miejscu. Zatem Marcin zaczął mnie całować i pieścić
języczkiem moją cipkę.
Po paru minutach doszłam do takiego podniecenia dostałam takich
skurczy,że nie wytrzymując tego napięcia pościłam mu bąka prosto w
twarz. I tu sie zrodził nie lada problem gdyż Marcin szybko uciekł i do
dzisiejszego dnia sie do mnie nie odezwał. Co robić? Dziewczyny pomóżcie jago tak bardzo kocham a tak sie wstydzę tego co wczoraj zaszło.
Pozdrawiam z nadzieją uzyskania pomocy zrozpaczona Sabina.
I komentarze:
Istnieje możliwość, że jemu to się bardzo spodobało,a jednocześnie
poczuł się nieco zaskoczony sytuacją i stąd jego nagła ucieczka.
Myślę, że szuka kontaktu z Tobą i powinnaś mu pomóc.
Spotkajcie się i zachowujcie naturalnie. Pomyśl, że on może ciągle nosić w pamięci zapach Twojego bąka. Czy to nie romantyczne? Nie rozpaczaj Sabinko, tylko działaj.
--------------------
Oj, chyba dobrze ,że zrezygnowałaś z seksu analnego, widać wyczuł pismo nosem i szuka fajnej, czystej pupci a nie z batonem
krymskim skitranym wewnątrz. Hihihihihihi. Możliwe, że jakieś
odpryski poszły w biedny nosek kolegi, albo jest teraz piegowaty. BO TRZA MYĆ PUPĘ ZAWSZE I WSZĘDZIE BO NIE WIADOMO CO BĘDZIE.............
---------------------
Sabinko jeśli go jeszcze spotkasz zaproponuj mu wspaniały sex analny a jak juz do tego dojdzie to pierdz na niego ile
wejdzie.Niech sie przekona co to natura.
-------------------
No tak... biednemu zawsze wiatr w oczy...
-------------------
Nie ma to jak poczuć wiatr we włosach! Niezapomniane uczucie wolności!
-------------------
Saba! Jestes wielka! Ciekaw jestem czy wrocil tez Twoj luby. Pewnie do
tej pory docenia wyszukana won Twojego analnego wyziewu.
Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieje, ze Twoj lover wroci i nie
bedziesz miec brazyliany w stylu - tutaj nazwa jak najbardziej adekwatna -"Przeminelo z wiatrem"
--------------------
Nawal mu na jego przyrząd...
--------------------
SABINA:
1)UMYJ DUPE NASTEPNYM RAZEM
2)JAK CHCESZ SIE ZJEBAĆ TO NIE NA RYJ FACETA
3)POWIEDZ MU ŻE JAK SIE NIE ODBRAZI TO MU PIERDOLNIESZ JESZCZE JEDNEGO KAPUŚNIAKA, TAKIEGO, ŻE MU OCZY WYJDĄ I PRZESIAKNA MU UBRANIA
4)NIE JEDZ WIĘCEJ KAPUSTY I GROCHUWY
5)KUP MU ODŚWIERZACZ DO POKOJU, CHYBA ŻE PIERDZISZ TYLKO W
DOMU
6)O JAAAAAA pie...le, MUSISZ MIEŚ BARDZO ROZJEBANEGO ROWA,JAK CI POWIETRZE SAMO SCHODZI
--------------------
Myslę że oznaczenie 110 przy nicku, to nic jak ciśnienie 110 atmosfer z
jakim wymsknąl się bączek, więc facio wylecial w kosmos i nic dziwnego, że jeszcze nie wrócil. Zostal odrzucony w kosmos o miliony lat świetlnych.
Myślę że powinnaś dziś wieczorkiem usiąść na parapecie i walnąć mega
bączora aby polecieć w kosmos i poszukać go we wszechświecie, tylko
uważaj na zielone lub brązowe ufoludki...
----------------------
Wydaje mi się że w takiej sytuacji warto by bylo zaopatrzyć się w spinacz do wieszania bielizny. Przed minetą partner powinien za pomocą wspomnianego spinacza zabezpieczyć sobie nos. Tak na
wszelki wypadek proponuję również zakupić stopery do uszu, co by bebenki nie popękaly:))) Gogle narciarskie też są wskazane co by nie dostal partner wytrzeszczu oczu. Jedyny problem w calej sytuacji, to brak zabezpieczeń w przypadku puszczenia przez partnerkę bączora z
kleksem.................
-----------------------
Mam pytanie z innej beczki, jaki byl dźwięk wspomnianego bączka, czy
to byl taki cieniutenki strzal - prut albo piard albo sru, czy to byl jakiś mocniejszy dźwięk jak z porządnego Subwoofera w sylu
BUUUMMMM-BASSSEEE,SRRRUU-BAAASSSEEEE?
------------------------
Ciekawe Sabinko czy twoj pierd byl smaku szamba czy tez zgnitego jajka,
niewaze twojego chlopaka jeszcze pewnie trzyma jest tak nacpany tym
pierdem, ze cie nie pamieta. Doupierdzenia.
------------------------
Dobrze że nie buchnęla bąka podczas dziurkowania bo by gościowi wybuchły jaja...
------------------------
hehe Ciężka sprawa... Moim zdaniem chłopak powinien się cieszyć, że
wydobyłaś z siebie tylko pierda (hahaha) a nie popuściłaś czegoś
większego... Ten chłopak uciekł bo pewnie nie mógł sie nacieszyć
czystym powietrzem i tym ze nie wyszedł od Ciebie z twarzą w gównie
hahahaha!
------------------------
No cóż... Nastepnym razem zrezygnuj z minetki bo jeszcze sama się
zatrujesz...
------------------------
Wiesz co? Na Twoim miejscu to ja bym się wstydziła
powiedzieć o tym komu kolwiek... Naprawde podziwiam Cie ze umieściłaś swoją gafe w necie... Wysłałam tą strone wszystkim moim znajomym i zwijali się ze śmiechu tak samo jak i ja. Dzięki za darmowy kabaret hahaha trzymaj się....
------------------------
Każdy lubi puszcać bąki. Ale ty nie masz a zatem:
1)Poćwicz troche mięśnie zwieracza, dzięki czemu będziesz sama
decydować kiedy chcesz puścić baniacz
2) 3 razy dziennie stawiaj cegłe w kiblu bo wtedy będziesz opróżniona i nie będzie ci sie chciało puszczać purozaurów. Ponadto po kązdym postawieniu porcelanki będziesz się czuła lżej i będziesz miała lepsze samopoczucie
3) Jak juz musiałas zapuścić purozaura to mógł to być cichacz.Koleś by nie usłyszał piarda, a jak by poczuł smród to bys powiedziała, że
ci smierdzi "cipka" (ktora jak sama napisałaś nie jest "zbyt czysta")
4) WALNIJ KLEKSA
-----------------------
Hmm...mam nadzieje droga Sabinko, że nie robiliście tego
wtedy w pozycji 69, bo wtedy nos w zasadzie leży bezpośrednio na
kakaowym oczku i w razie pierda to koleś ma zamiast nosa spadochron. I jeśli z kleksem to na dodatek jeszcze deszcz meteorytów w zatokach. A tak generalnie to pierdzonko sie zdarza... Ale w twarz to przesada... Mnie
kiedyś dziewczątko pryknęło jak bzykałem ją od tylca... Aż mi jaja
zawibrowały. Była z tego "kupa" śmiechu... ale jakbym dostał
musztardowym w twarz to chyba bym sie nie śmiał... Pozdro Sabinko i jak bedziesz miała jeszcze kiedyś ochote coś takiego zrobić to poprostu złap gościa za głowe i odciągnij z miejsca rażenia.
-----------------------
Nastepnym razem jak mu bedziesz pierdziala w twarz podstaw se pod dupe zapalniczke ale bedzie jazda...
Forum "Cosmopilitana", pisze Sabina 110:
Wczoraj wieczorem zachciało nam się kochać z moim chłopakiem i
namawiał mnie do sexu analnego czego bardzo pragnęłam.
Niestety mu odmówiłam z uwagi na to, że nie czułam sie zbyt czysta w
tym intymnym miejscu. Zatem Marcin zaczął mnie całować i pieścić
języczkiem moją cipkę.
Po paru minutach doszłam do takiego podniecenia dostałam takich
skurczy,że nie wytrzymując tego napięcia pościłam mu bąka prosto w
twarz. I tu sie zrodził nie lada problem gdyż Marcin szybko uciekł i do
dzisiejszego dnia sie do mnie nie odezwał. Co robić? Dziewczyny pomóżcie jago tak bardzo kocham a tak sie wstydzę tego co wczoraj zaszło.
Pozdrawiam z nadzieją uzyskania pomocy zrozpaczona Sabina.
I komentarze:
Istnieje możliwość, że jemu to się bardzo spodobało,a jednocześnie
poczuł się nieco zaskoczony sytuacją i stąd jego nagła ucieczka.
Myślę, że szuka kontaktu z Tobą i powinnaś mu pomóc.
Spotkajcie się i zachowujcie naturalnie. Pomyśl, że on może ciągle nosić w pamięci zapach Twojego bąka. Czy to nie romantyczne? Nie rozpaczaj Sabinko, tylko działaj.
--------------------
Oj, chyba dobrze ,że zrezygnowałaś z seksu analnego, widać wyczuł pismo nosem i szuka fajnej, czystej pupci a nie z batonem
krymskim skitranym wewnątrz. Hihihihihihi. Możliwe, że jakieś
odpryski poszły w biedny nosek kolegi, albo jest teraz piegowaty. BO TRZA MYĆ PUPĘ ZAWSZE I WSZĘDZIE BO NIE WIADOMO CO BĘDZIE.............
---------------------
Sabinko jeśli go jeszcze spotkasz zaproponuj mu wspaniały sex analny a jak juz do tego dojdzie to pierdz na niego ile
wejdzie.Niech sie przekona co to natura.
-------------------
No tak... biednemu zawsze wiatr w oczy...
-------------------
Nie ma to jak poczuć wiatr we włosach! Niezapomniane uczucie wolności!
-------------------
Saba! Jestes wielka! Ciekaw jestem czy wrocil tez Twoj luby. Pewnie do
tej pory docenia wyszukana won Twojego analnego wyziewu.
Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieje, ze Twoj lover wroci i nie
bedziesz miec brazyliany w stylu - tutaj nazwa jak najbardziej adekwatna -"Przeminelo z wiatrem"
--------------------
Nawal mu na jego przyrząd...
--------------------
SABINA:
1)UMYJ DUPE NASTEPNYM RAZEM
2)JAK CHCESZ SIE ZJEBAĆ TO NIE NA RYJ FACETA
3)POWIEDZ MU ŻE JAK SIE NIE ODBRAZI TO MU PIERDOLNIESZ JESZCZE JEDNEGO KAPUŚNIAKA, TAKIEGO, ŻE MU OCZY WYJDĄ I PRZESIAKNA MU UBRANIA
4)NIE JEDZ WIĘCEJ KAPUSTY I GROCHUWY
5)KUP MU ODŚWIERZACZ DO POKOJU, CHYBA ŻE PIERDZISZ TYLKO W
DOMU
6)O JAAAAAA pie...le, MUSISZ MIEŚ BARDZO ROZJEBANEGO ROWA,JAK CI POWIETRZE SAMO SCHODZI
--------------------
Myslę że oznaczenie 110 przy nicku, to nic jak ciśnienie 110 atmosfer z
jakim wymsknąl się bączek, więc facio wylecial w kosmos i nic dziwnego, że jeszcze nie wrócil. Zostal odrzucony w kosmos o miliony lat świetlnych.
Myślę że powinnaś dziś wieczorkiem usiąść na parapecie i walnąć mega
bączora aby polecieć w kosmos i poszukać go we wszechświecie, tylko
uważaj na zielone lub brązowe ufoludki...
----------------------
Wydaje mi się że w takiej sytuacji warto by bylo zaopatrzyć się w spinacz do wieszania bielizny. Przed minetą partner powinien za pomocą wspomnianego spinacza zabezpieczyć sobie nos. Tak na
wszelki wypadek proponuję również zakupić stopery do uszu, co by bebenki nie popękaly:))) Gogle narciarskie też są wskazane co by nie dostal partner wytrzeszczu oczu. Jedyny problem w calej sytuacji, to brak zabezpieczeń w przypadku puszczenia przez partnerkę bączora z
kleksem.................
-----------------------
Mam pytanie z innej beczki, jaki byl dźwięk wspomnianego bączka, czy
to byl taki cieniutenki strzal - prut albo piard albo sru, czy to byl jakiś mocniejszy dźwięk jak z porządnego Subwoofera w sylu
BUUUMMMM-BASSSEEE,SRRRUU-BAAASSSEEEE?
------------------------
Ciekawe Sabinko czy twoj pierd byl smaku szamba czy tez zgnitego jajka,
niewaze twojego chlopaka jeszcze pewnie trzyma jest tak nacpany tym
pierdem, ze cie nie pamieta. Doupierdzenia.
------------------------
Dobrze że nie buchnęla bąka podczas dziurkowania bo by gościowi wybuchły jaja...
------------------------
hehe Ciężka sprawa... Moim zdaniem chłopak powinien się cieszyć, że
wydobyłaś z siebie tylko pierda (hahaha) a nie popuściłaś czegoś
większego... Ten chłopak uciekł bo pewnie nie mógł sie nacieszyć
czystym powietrzem i tym ze nie wyszedł od Ciebie z twarzą w gównie
hahahaha!
------------------------
No cóż... Nastepnym razem zrezygnuj z minetki bo jeszcze sama się
zatrujesz...
------------------------
Wiesz co? Na Twoim miejscu to ja bym się wstydziła
powiedzieć o tym komu kolwiek... Naprawde podziwiam Cie ze umieściłaś swoją gafe w necie... Wysłałam tą strone wszystkim moim znajomym i zwijali się ze śmiechu tak samo jak i ja. Dzięki za darmowy kabaret hahaha trzymaj się....
------------------------
Każdy lubi puszcać bąki. Ale ty nie masz a zatem:
1)Poćwicz troche mięśnie zwieracza, dzięki czemu będziesz sama
decydować kiedy chcesz puścić baniacz
2) 3 razy dziennie stawiaj cegłe w kiblu bo wtedy będziesz opróżniona i nie będzie ci sie chciało puszczać purozaurów. Ponadto po kązdym postawieniu porcelanki będziesz się czuła lżej i będziesz miała lepsze samopoczucie
3) Jak juz musiałas zapuścić purozaura to mógł to być cichacz.Koleś by nie usłyszał piarda, a jak by poczuł smród to bys powiedziała, że
ci smierdzi "cipka" (ktora jak sama napisałaś nie jest "zbyt czysta")
4) WALNIJ KLEKSA
-----------------------
Hmm...mam nadzieje droga Sabinko, że nie robiliście tego
wtedy w pozycji 69, bo wtedy nos w zasadzie leży bezpośrednio na
kakaowym oczku i w razie pierda to koleś ma zamiast nosa spadochron. I jeśli z kleksem to na dodatek jeszcze deszcz meteorytów w zatokach. A tak generalnie to pierdzonko sie zdarza... Ale w twarz to przesada... Mnie
kiedyś dziewczątko pryknęło jak bzykałem ją od tylca... Aż mi jaja
zawibrowały. Była z tego "kupa" śmiechu... ale jakbym dostał
musztardowym w twarz to chyba bym sie nie śmiał... Pozdro Sabinko i jak bedziesz miała jeszcze kiedyś ochote coś takiego zrobić to poprostu złap gościa za głowe i odciągnij z miejsca rażenia.
-----------------------
Nastepnym razem jak mu bedziesz pierdziala w twarz podstaw se pod dupe zapalniczke ale bedzie jazda...
Subskrybuj:
Posty (Atom)