Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze.

Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym ci tą chochlą wpierdolił...

Małe miasteczko, obok siebie mieszka dwóch myśliwych.

Małe miasteczko, obok siebie mieszka dwóch myśliwych. Po każdym polowaniu jeden targa zawsze do domu niedźwiedzia, drugi przeważnie nic. Koleś w końcu nie wytrzymał i poszedł zapytać sąsiada o co chodzi z tymi niedźwiedziami, kolega nie chciał zdradzić tajemnicy, ale umówili się na drugi dzień na wspólne polowanie. Wyruszyli rano, specjalista od niedźwiedzi zabrał ze sobą psa - Pimpusia. Idą przez las, nagle zauważyli niedźwiedzia siedzącego na drzewie. Ten od Pimpusia mówi:
- Teraz uważaj, ja wchodzę na drzewo, strącam niedźwiedzia, a Pimpuś zarucha go na śmierć.
Drugi na to:
- Dobra stary, tylko po co nam w takim razie strzelby?
- Po to, że jakby się zdarzyło, że niedźwiedź strąci mnie, to od razu
zastrzel Pimpusia.

Mistrzowie bodowlanki









Dwa wygłodniałe wilki postanowiły coś upolować

Dwa wygłodniałe wilki postanowiły coś upolować w zasypanej śniegiem puszczy.
Złapały trop łosia. Pogoń trwała kilka godzin, aż zagnały rogacza w pułapkę bez wyjścia.
- Dobra - powiedział ludzkim głosem (jak to Wigilię) zadyszany łoś
- Wygraliście. Zabijcie mnie ale mam ostatnią prośbę. Wczoraj moja stara zrobiła mi na tyłku tatuaż, powiedziała, że to niespodzianka i że odczyta mi to dopiero po kolacji wigilijnej. Jeśli mam przedtem umrzeć to powiedzcie mi co tam jest napisane ? i rogacz odwrócił się do nich tyłem wypinając zad.
Wilki schowały kły i podeszły zaciekawione do dupy łosia. W tym momencie rogacz wyprostował się i z ogromną siłą walnął tylnymi kopytami w dwa kosmate wilcze łby.
Obaj prześladowcy wylecieli w powietrze jak z wystrzeleni z katapulty. Po paru minutach jeden z nich poruszył się lekko, otworzył oko i patrząc na martwego kolegę wymamrotał:
- On to zawsze był głupi... Ale po jaką cholerę ja podchodziłem? Przecież ja czytać nie umiem.

Przychodzi rycerz do giermka

Przychodzi rycerz do giermka i ma cala mordę zakrwawioną. Giermek pyta:
- Panie, to od miecza?
- Nie, od pochwy...

Ruski mafioso wybrał się na ryby

Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał, ze dwa złote
łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w
kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy
flaszki. Zimno było więc wypił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął.
Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki
po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne
Mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Stwierdzili, że
to
najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i
pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do
sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio, na szyi ma dwa złote łańcuchy, na
każdym palcu sygnet, a z kieszeni wystaje mu rulon 100 dolarówek.
Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi:
- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu
nad brzegiem jeziora leży jakiś facet, w trupa pijany i ma to wszystko przy
sobie. No to go obrobiłem. Na koniec ściągnąłem mu gacie zerżnąłem w d**ę i
poszedłem do domu.
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa,
przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
- Niee, to nie moje...

Na ulicy spotyka się dwóch gejów

Na ulicy spotyka się dwóch gejów:
- Co u ciebie? - pyta jeden
- Aj mówię ci, tak się zakochałem, że nie mam, kiedy się wysrać..

Pijany facet podchodzi do konfesjonału

Pijany facet podchodzi do konfesjonału, ale nic nie mówi. Po pewnym
czasie zniecierpliwiony ksiądz puka, chcąc ośmielić wiernego do wyznania
grzechów.
- Nie masz co pukać kolego - słyszy w odpowiedzi. - Z tej strony też nie ma
papieru...

Do agencji towarzyskiej przyszedł facet

Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią
fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic. Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dosyć, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał
dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, wiec on też
postanowił odwiedzić agencję. Też spędził fantastyczną noc z panienką, rano
idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet - Nie dosyć, że było fajnie, to jeszcze dostaje
kasę.
- Ale wie pani, co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega
wczoraj dostał 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę.

Będzie z tego fail jak nic

Żegnaj świecie


Mam już dość tego głaskania

Wchodzi pielęgniarz na reanimacje i mówi do pacjenta

Wchodzi pielęgniarz na reanimacje i mówi do pacjenta:
- Niech się pan porządnie zaciągnie,
będę zmieniał butle...

Przychodzi murarz do lekarza

Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabinetu i dziękuje lekarzowi:
- Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie ni mogłem się załatwić a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
- Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.

Przychodzi facet do lekarza

Przychodzi facet do lekarza laryngologa i mówi:
– Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem ćmą.
– Ale to nie do mnie – wzrusza ramionami lekarz. – Trzeba było pójść do psychiatry.
– Może i trzeba było, ale poszedłem tam, gdzie się świeciło

Tany- tany

Geriatryk gringo


Patrzcie, ktoś mi tu napisał "dupa".

Nie uciekaj mi jeszcze


Jeszcze z tobą nie skończyłem, ty pijaku.

Lewikotacja


Hudini i jego lewitujący kot. Pewnie to jakiś fake, ale trzeba przyznać, że dobrze się do tego przygotowali.

Super gra


Nie ma to jak pograć sobie w wyprowadzanie psa. Takie gry to tylko w Japonii

Troczę się kij zagalopował

Mecz finałowy mistrzostw świata w piłce nożnej.

Mecz finałowy mistrzostw świata w piłce nożnej.
Siedzi facet. Obok niego puste miejsce. Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego:
- To miejsce jest wolne.
- Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść na mecz?!
- Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła. To pierwszy finał, na którym nie jesteśmy razem.
- Bardzo mi przykro, ale przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce, krewnego, znajomego czy nawet sąsiada.
- Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie.

Idzie gość do fryzjera

Idzie gość do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie krótko opierdolić.
Na co fryzjer:
- Ty chuju!

Śnieżna zima 1952.

Śnieżna zima 1952. Leśniczówka Pranie nad jeziorem Nidzkim. W izbie oświetlonej płomyczkiem lampy naftowej, nastrojowy półmrok. Zza zamarzniętych szyb dochodzą groźne pomruki szalejącego wiatru. Przy biurku sam Mistrz pochylony nad kartka wyrwana z notesu, skreśla kolejne wersy Kroniki Olsztyńskiej. Skrzypienie pióra potęguje tylko urok tego sielankowego obrazka.
- Natalio? - przerywa cisze głos mezczyzny.
Siedząca w fotelu przy kominku kobieta podnosi oczy znad robótki recznej i pyta:
- Co?
- Chujów sto - odpowiada mężczyzna.

Na osiedlu pod blok podjeżdża BMW

Na osiedlu pod blok podjeżdża BMW. W środku siedzi Bolek typu ABS (absolutny brak szyi)
Otwiera okno i drze się na cały głos:
- Za*ebała……! Za*ebała…………! Za*ebała……!.
Na trzecim piętrze otwiera się okno, z którego filigranowa blondyneczka woła:
- Kochanie, mówiłam ci tyle razy, że nie za*ebala tylko Izabela!

Mąż postanowił zrobić niespodziankę

Mąż postanowił zrobić niespodziankę i odwiedzić żonę przebywającą od tygodnia na delegacji. Przyjechał wyposzczony, więc od razu wziął ją do łóżka, seks urozmaicony, orgazm nieunikniony, finał! Nagle zza ściany:
- Kur*a, ciszej tam! Przez was już piątą noc nie można zasnąć!

Żona do męża

Żona do męża :
- Zobaczysz, przyczepię kartkę nad naszym łóżkiem, że jesteś idiotą. Niech całe miasto się dowie.

Jedzie kobieta taksówką

Jedzie kobieta taksówką, po dotarciu na miejsce przeznaczenia mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki koc. Przestraszona kobieta mówi:
- Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci!
A kierowca spokojnie odpowiada:
- A ja 40 królików, rwij trawę.

Prrrrr.....


Stój, do huty... Bo się mocniej zaprę.

Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach

Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach. Zajeżdżają,
- Kartofelki! - się rozlega.
Z drugiego piętra babeczka się wychyla, że chce.
O - Ile?
K - Cztery worki.
O - Synu idź, ciężko i wysoko.
S - Dobra.
K - Ile płacę?
S - 200.
K - Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi też niczego nie brakuje, może seks?
S - Hmmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
K - Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania?
S - Jednak wolałbym zapytać.
K - Ale dlaczego?
S - W zeszłym roku przeje*bali*śmy tak 8 ton

Tak na pamiątkę


"Robienie Ciebie (występują: mama, tata i gość specjalny wujek Bill)

Prawie jak apokalipsa

Mąż marynarz wysyła telegram do żony

Mąż marynarz wysyła telegram do żony:
"Kochana żono STOP wracam za trzy dni STOP oczekuj
mnie na lotnisku STOP".
Przylatuje po trzech dniach, wychodzi z samolotu,
patrzy, a jego żony nie ma.
- A to ku....a! Ale może nie? Może czeka przed lotniskiem?
Wychodzi przed lotnisko patrzy, a jego żony nie ma:
- A to ku...a! Ale może nie? Może czeka na mnie w domu?
Wsiada w taksówkę jedzie do domu wchodzi patrzy, a w
domu bałagan, wszystko porozwalane:
- A to ku....a! Ale może nie? Może czeka na mnie w łóżku na górze?
Wchodzi do sypialni, a tam jego żona leży w łóżku z
dwoma facetami. Gość stoi oniemiały, patrzy na to
wszystko i w końcu mówi:
- A to ku....a! Ale może nie? Może telegram nie doszedł?

Dzieci

- Ile Pani ma dzieci? - Pięcioro.
- Ile dziewczynek a ilu chłopców?
- Pięciu chłopców.
- Jak mają na imię?
- Józef.
- Wszyscy??
- Tak.
- Jak pani na nich woła??
- Gdy wołam na obiad, to Józef i wszyscy przybiegają.
- A jak chce pani aby jeden z nich przyszedł?
- To wołam po nazwisku.

Po wakacjach spotykają się dwaj Japończycy

Po wakacjach spotykają się dwaj Japończycy:
- I co... Gdzie byłeś? Co ciekawego widziałeś?
- Nie wiem, jeszcze nie zdążyłem obejrzeć zdjęć...

Chińczyk pyta Polaka

Chińczyk pyta Polaka:
- To ilu was jest w tej Polsce?
- No... Ze 40 milionów..
- To wy się tam chyba wszyscy znacie?

Facet umówił się z kumplami na polowanie.

Facet umówił się z kumplami na polowanie. Wstał o 4 rano, wychodzi na zewnątrz,
a tam trzaskający mróz.
Odechciało mu się polowania, wraca więc do domu, rozbiera się i kładzie się z
powrotem obok żony. A ona:
- To ty?
- Tak kochanie...
Dotyka go i mówi:
- Ależ ty jesteś zimny! Na dworze musi tam być straszny mróz.
- Tak, jest strasznie zimno.
- Hehe! A ten idiota poszedł na polowanie!

Chłopak poszedł do wojska...

Chłopak poszedł do wojska ale w cywilu zostawił dziewczynę. Pisali do siebie płomienne listy, zapewniali o własnej miłości, a on co noc, przed snem całował jej zdjęcie.
Jednak pewnego dnia przyszedł list który zakończył to wszystko.
"Drogi Michale!- pisała jego wybranka- chce Cię poinformować że odchodzę od Ciebie i że zdradzałam Cię przez cały czas odkąd Cię nie ma. Ponieważ byłeś i jesteś daleko myślę iż jest to naturalny bieg rzeczy, proszę Cię tylko abyś odesłał mi moje zdjęcie. Kasia"
Chłopakowi jeszcze tak przykro nie było, ale że był mściwy, opracował odpowiednią zemstę. Poprosił kolegów aby dali mu zdjęcia swoich dziewczyn, sióstr, byłych, tak że zebrał około setki fotografii ponętnych, młodych dziewcząt, włożył je do koperty razem z zdjęciem Kasi i załączył następujący liścik.
"Szanowna Kasiu! Wybacz ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć kim jesteś, proszę, wybierz swoje zdjęcie, a resztę odeślij.

Przychodzi facet do lekarza

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze jestem chory...
Lekarz zbadał, zdiagnozował i przepisał czopki. Facet wykupił i zaczął kurację... Za dwa dni przychodzi znowu, w jeszcze gorszym stanie - lekarz dał mu podwójną dawkę, kolesiowi niec się nie polepszyło, zjawia się u lekarza jeszcze dwa razy.
W końcu facet nie wytrzymał i krzykiem do lekarza:
- Panie !!! Te lekarstwa nic a nic nie działają !!! Biorę ich 4 razy więcej niż na początku !!!
- Panie!!! Taka dawka musi Panu pomóc !!! Co pan? Żresz pan czy, co ?
- Nie, do dupy sobie wsadzałem !???

UWAGA! po 21 zakaz uprowadzania ziemian

Potrzebna krew


Pewnie zbieg okoliczności

Farciarze


W piasku z tatą


Tatuś pilnuje dzieci, które od półtorej godziny są już w domu.

No faktycznie jest się z czego śmiać

Mężowi zaginęła żona.

Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC! Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się, przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta Cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło... Porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu: orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!

Ateista wynajmuje w Jerozolimie mieszkanie

Ateista wynajmuje w Jerozolimie mieszkanie z oknami skierowanymi na Ścianę Płaczu. Codziennie widzi przez okno starego Żyda Mosze energicznie się modlącego.
Po kilku dniach pyta Moszego:
- Przychodzi pan każdego dnia do ściany. Od jak dawna pan to robi i o co się modli?
- Przychodzę tutaj każdego dnia od 25 lat. Rano modlę się za pokój na świecie i za braterstwo ludzi. W obiad modlę się o wyeliminowanie chorób i zaraz na ziemi.
Wieczorem modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i Palestyńczykami.
Ateista jest pod wrażeniem.
- I jak pan się z tym czuje?
Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie i z rezygnacją:
- Jakbym, cholera, mówił do ściany...