Piekło się rozpadnie czy zamarźnie?
Egzamin:
Poniżej cytuję jedno z pytań, które pojawiło się na egzaminie na wydziale
Chemii NUI Maynooth (National University of Ireland).
Odpowiedz jednego ze studentów była na tyle wyjątkowa, ze profesor
podzielił się nią ze swoimi kolegami a później jej treść przedstawił w
Internecie.
Pytanie:
Czy piekło jest egzotermiczne (oddaje ciepło) czy endotermiczne
(absorbuje ciepło)?
Większość odpowiedzi oparta była na prawie Boylesa, które mówi, że w stałej
temperaturze objętość danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego
ciśnienia.
Jeden ze studentów napisał tak:
Najpierw musimy stwierdzić jak zmienia się masa piekła w czasie. Do tego
potrzebna jest liczba Dusz które idą do piekła I liczba dusz która piekło
opuszcza.
Moim zdaniem, można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że Dusze, które
raz trafiły do piekła nigdy go nie opuszczają. Na pytanie : ile Dusz idzie
do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj
religii. Większość z nich zakłada że do piekła idzie się wtedy, gdy nie
wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niż jedna i
dlatego że nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, można założyć, że
wszystkie dusze idą do piekła. Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci,
można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie.
Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła.
Ponieważ wg prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać się musi
powierzchnia piekła tak aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały
stałe, istnieją dwie możliwości:
1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących
do niego Dusz, temperatura i ciśnienie w piekle będzie tak długo rosło aż
piekło się rozpadnie.
2. Jeśli piekło szybciej się rozszerza niż liczba przychodzących
tam Dusz, wówczas temperatura i ciśnienie w piekle będzie spadać tak długo
aż piekło zamarznie.
Która z tych możliwości jest bardziej realna?
Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednie Sandry, która powiedziała do mnie:
"prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię", jak również to, że
wczoraj z nią spałem, możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem
przekonany, że piekło jest endotermiczne i musi być juz zamarznięte.
Z uwagi na to ze piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna Dusza
nie może trafić do piekła, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, dowodzi
to też istnienia Osoby Boskiej, co z kolei tłumaczy dlaczego Sandra cały
wczorajszy wieczór krzyczała:
- "O, Boże!".
Student otrzymał ocenę "Bardzo dobry".
Źródło: GoldenLine
Poniżej cytuję jedno z pytań, które pojawiło się na egzaminie na wydziale
Chemii NUI Maynooth (National University of Ireland).
Odpowiedz jednego ze studentów była na tyle wyjątkowa, ze profesor
podzielił się nią ze swoimi kolegami a później jej treść przedstawił w
Internecie.
Pytanie:
Czy piekło jest egzotermiczne (oddaje ciepło) czy endotermiczne
(absorbuje ciepło)?
Większość odpowiedzi oparta była na prawie Boylesa, które mówi, że w stałej
temperaturze objętość danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego
ciśnienia.
Jeden ze studentów napisał tak:
Najpierw musimy stwierdzić jak zmienia się masa piekła w czasie. Do tego
potrzebna jest liczba Dusz które idą do piekła I liczba dusz która piekło
opuszcza.
Moim zdaniem, można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że Dusze, które
raz trafiły do piekła nigdy go nie opuszczają. Na pytanie : ile Dusz idzie
do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj
religii. Większość z nich zakłada że do piekła idzie się wtedy, gdy nie
wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niż jedna i
dlatego że nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, można założyć, że
wszystkie dusze idą do piekła. Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci,
można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie.
Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła.
Ponieważ wg prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać się musi
powierzchnia piekła tak aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały
stałe, istnieją dwie możliwości:
1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących
do niego Dusz, temperatura i ciśnienie w piekle będzie tak długo rosło aż
piekło się rozpadnie.
2. Jeśli piekło szybciej się rozszerza niż liczba przychodzących
tam Dusz, wówczas temperatura i ciśnienie w piekle będzie spadać tak długo
aż piekło zamarznie.
Która z tych możliwości jest bardziej realna?
Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednie Sandry, która powiedziała do mnie:
"prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię", jak również to, że
wczoraj z nią spałem, możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem
przekonany, że piekło jest endotermiczne i musi być juz zamarznięte.
Z uwagi na to ze piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna Dusza
nie może trafić do piekła, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, dowodzi
to też istnienia Osoby Boskiej, co z kolei tłumaczy dlaczego Sandra cały
wczorajszy wieczór krzyczała:
- "O, Boże!".
Student otrzymał ocenę "Bardzo dobry".
Źródło: GoldenLine
Tu seks telefon
- Tu seks telefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia!
- Genia to ja! Kup chleb do domu...
- Genia to ja! Kup chleb do domu...
Przychodzi facet do lekarza
Przychodzi facet do lekarza i prosi o zarejestrowanie. Siostra w recepcji głośno pyta:
- A co panu dolega?
Facet się wkurzył że przy ludziach z kolejki musi wścibskiej pielęgniarce mówić co mu jest, więc odpowiada tubalnym głosem:
- Mam straszne problemy z dupą!
- Ale proszę pana, tutaj przecież wszędzie są ludzie, jak pan się wyraża... Nie byłoby lepiej powiedzieć, że ma pan problem z czymś zupełnie innym, na przykład z uchem, a potem już w gabinecie lekarza wyjaśnić wszystko ze szczegółami? Nie zmuszałby pan innych ludzi do słuchania takich impertynencji...
Facet skruszony wychodzi za drzwi i po chwili wraca.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry. Co panu dolega?
- Mam, proszę siostry, problemy z uchem.
- Tak? - kiwnęła głową siostra, zadowolona że pacjent posłuchał jej rady. - A co konkretnego dzieje się z pańskim uchem?
- Jak przez nie sram, to mnie boli.
- A co panu dolega?
Facet się wkurzył że przy ludziach z kolejki musi wścibskiej pielęgniarce mówić co mu jest, więc odpowiada tubalnym głosem:
- Mam straszne problemy z dupą!
- Ale proszę pana, tutaj przecież wszędzie są ludzie, jak pan się wyraża... Nie byłoby lepiej powiedzieć, że ma pan problem z czymś zupełnie innym, na przykład z uchem, a potem już w gabinecie lekarza wyjaśnić wszystko ze szczegółami? Nie zmuszałby pan innych ludzi do słuchania takich impertynencji...
Facet skruszony wychodzi za drzwi i po chwili wraca.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry. Co panu dolega?
- Mam, proszę siostry, problemy z uchem.
- Tak? - kiwnęła głową siostra, zadowolona że pacjent posłuchał jej rady. - A co konkretnego dzieje się z pańskim uchem?
- Jak przez nie sram, to mnie boli.
- Alina, zbudowałem dom, posadziłem drzewo...
- Alina, zbudowałem dom, posadziłem drzewo...
- Dobra, przyjdź wieczorem.
- Dobra, przyjdź wieczorem.
Przyszedł facet do lekarza
Przyszedł facet do lekarza, by mu coś pomógł na jego małego penisa.
Lekarz zaproponował mu, że utnie "małego" i przyszyje mu trąbę słonia.
Facet wyszedł zadowolony lecz po 2 dniach wraca zdenerwowany i żąda by mu lekarz odciął tą trąbę.
- A co, za duży nie sprawdził się?
- Nie to doktorze - nie uwierzy pan ile jabłek sobie do dupy nawkładłem.
Lekarz zaproponował mu, że utnie "małego" i przyszyje mu trąbę słonia.
Facet wyszedł zadowolony lecz po 2 dniach wraca zdenerwowany i żąda by mu lekarz odciął tą trąbę.
- A co, za duży nie sprawdził się?
- Nie to doktorze - nie uwierzy pan ile jabłek sobie do dupy nawkładłem.
Dwudziestu policjantom zrobiono test na inteligencję
Dwudziestu policjantom zrobiono test na inteligencję. Mieli powkładać klocki o określonych kształtach do odpowiednich otworów. Wyniki testu były zdumiewające. Trzech policjantów wykazało się nadspodziewaną inteligencją, a siedemnastu nadspodziewaną siłą.
Jasio idzie z mamą do sklepu
Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem
widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
-Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
-Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
-Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
-Jasiu, ile mam ci powtarzać że tak nie wolno! Za karę
będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
-Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby jaja swe nosić w nawiasach.
widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
-Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
-Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
-Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
-Jasiu, ile mam ci powtarzać że tak nie wolno! Za karę
będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
-Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby jaja swe nosić w nawiasach.
Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody
Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody.
Nikt nie chce się zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa.
W końcu zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnice.
Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:
- Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz
- A nie nie, to mój trzeci kochanek mi je kupił.
- Jak to, nie ma pani męża?
- Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodze, np to futro na
tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka a ta piękna biżuteria - ta jest od jeszcze innego.W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna ze jej życie jest takie szare, ale tłumaczy sobie ze wybrała życie klasztorne wiec tak musi być. Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do łóżka,nagle ktoś cichutko puka:
- Puk, puk!
- Kto tam?
- To ja... ksiądz Antoni... [szeptem]
A zakonnica na to:
- W dupę sobie wsadź te swoje bombonierki!
Nikt nie chce się zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa.
W końcu zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnice.
Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:
- Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz
- A nie nie, to mój trzeci kochanek mi je kupił.
- Jak to, nie ma pani męża?
- Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodze, np to futro na
tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka a ta piękna biżuteria - ta jest od jeszcze innego.W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna ze jej życie jest takie szare, ale tłumaczy sobie ze wybrała życie klasztorne wiec tak musi być. Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do łóżka,nagle ktoś cichutko puka:
- Puk, puk!
- Kto tam?
- To ja... ksiądz Antoni... [szeptem]
A zakonnica na to:
- W dupę sobie wsadź te swoje bombonierki!
Pijany facet po piątym piwie wychodzi do toalety
Pijany facet po piątym piwie wychodzi do toalety. Jakieś 2 minuty po tym knajpą wstrząsa mrożący krew w żyłach krzyk dobywający się z kibelka. Za jakieś pieć minut znowu. W końcu barman nie wytrzymał i idzie sprawdzić, patrzy, siedzi tam ten facet, więc pyta go:
- Czemu się pan tak drze?
A facet:
- Panie, usiadłem na kibelku, zrobiłem, co trzeba, spuszczam wodę... i jak mnie coś nie ściśnie za jaja! Za chwilę znowu - ciagnę tę wajchę - i jak mnie nie ściśnie!
- Bo to nie kibel, idioto, tylko wiadro od mopa..
- Czemu się pan tak drze?
A facet:
- Panie, usiadłem na kibelku, zrobiłem, co trzeba, spuszczam wodę... i jak mnie coś nie ściśnie za jaja! Za chwilę znowu - ciagnę tę wajchę - i jak mnie nie ściśnie!
- Bo to nie kibel, idioto, tylko wiadro od mopa..
Jedzie trędowaty tramwajem
Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
- Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsać kieszenie. Odpada mu ręka.
Przeprasza, podnosi ja i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza, podnosi I wyrzuca.
Juz w kompletnej panice traci druga noge. Za okno.
Kanar przygląda mu sie i mówi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widzę, ze pan mi powoli spierdala
- Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsać kieszenie. Odpada mu ręka.
Przeprasza, podnosi ja i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza, podnosi I wyrzuca.
Juz w kompletnej panice traci druga noge. Za okno.
Kanar przygląda mu sie i mówi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widzę, ze pan mi powoli spierdala
Każdy normalny informatyk
Każdy normalny informatyk po zakupie nowej klawiatury przesypuje sobie do niej okruszki ze starej.
Żona leży w łóżku
Żona leży w łóżku. Przychodzi mąż z owcą pod pachą i mówi:
-Widzisz, kochanie, z tą świnią kocham się, jak ciebie boli głowa.
Żona:
-Mam nadzieję, że wiesz, że to jest owca.
Mąż:
-Mam nadzieję, że wiesz, że nie mówię do ciebie.
-Widzisz, kochanie, z tą świnią kocham się, jak ciebie boli głowa.
Żona:
-Mam nadzieję, że wiesz, że to jest owca.
Mąż:
-Mam nadzieję, że wiesz, że nie mówię do ciebie.
Jedzie porucznik Rżewski pociągiem
Jedzie porucznik Rżewski pociągiem z dwiema damami. Leży na górnej kuszetce i słyszy ich rozmowę. Starsza uczy młodszą:
- Widzisz moja droga, nigdy nie kładź jajka na srebrnej tacy - srebro od tego matowieje.
"Człowiek uczy się przez całe życie" - pomyślał Rżewski, przekładając srebrną papierośnicę z kieszeni spodni do płaszcza.
- Widzisz moja droga, nigdy nie kładź jajka na srebrnej tacy - srebro od tego matowieje.
"Człowiek uczy się przez całe życie" - pomyślał Rżewski, przekładając srebrną papierośnicę z kieszeni spodni do płaszcza.
Otwierać! Milicja!
- Otwierać! Milicja!
- Nie zamawialiśmy milicji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruchają.
- Nie zamawialiśmy milicji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruchają.
Siedzi gość w filharmonii
Siedzi gość w filharmonii i czuje, że coś jebie gównem. Trąca typa co siedzi przed nim i pyta:
- Przepraszam, zesrał się pan?
- Tak, a o co chodzi?
- Przepraszam, zesrał się pan?
- Tak, a o co chodzi?
Idzie stara babcia po ciemku przez las
Idzie stara babcia po ciemku przez las, podbiegł do niej młody chłopak i pyta:
"Nie boi się babcia tak po ciemku przez las chodzić? A nuż ktoś babcię napadnie, okradnie i zgwałci?" Na co babcia odpowiada: "Eee tam, pieniędzy to ja i tak nie mam, a ru...ć się lubię". :)
"Nie boi się babcia tak po ciemku przez las chodzić? A nuż ktoś babcię napadnie, okradnie i zgwałci?" Na co babcia odpowiada: "Eee tam, pieniędzy to ja i tak nie mam, a ru...ć się lubię". :)
Siedzi murzyn na przystanku
Siedzi murzyn na przystanku i srać mu się zachciało.
Patrzy, patrzy nikogo nie ma, no to pierdut kloca w rogu wiaty przystankowej.
Siedzi dalej.
Podjeżdża autobus no i murzyn ładuje się do tego autobusu.
A kierowca:
- a tego dziecka z rogu pan nie zabiera?
Patrzy, patrzy nikogo nie ma, no to pierdut kloca w rogu wiaty przystankowej.
Siedzi dalej.
Podjeżdża autobus no i murzyn ładuje się do tego autobusu.
A kierowca:
- a tego dziecka z rogu pan nie zabiera?
Leży pijany w 3 dupy murzyn pod drzewem
Leży pijany w 3 dupy murzyn pod drzewem
podchodzi do niego facet i pyta:
- najebałeś się coo?
Murzyn: Eheeeeeeeeee
- do domu byś chciał coo?
Murzyn: Eheeeeeeeee
a Facet: dobra dawaj to Cię podsadze
podchodzi do niego facet i pyta:
- najebałeś się coo?
Murzyn: Eheeeeeeeeee
- do domu byś chciał coo?
Murzyn: Eheeeeeeeee
a Facet: dobra dawaj to Cię podsadze
Para niedługo obchodzi swoją 2 rocznicę ślubu
Para niedługo obchodzi swoją 2 rocznicę ślubu. Żona pyta męża: A Ty masz jakieś plany na naszą 2 rocznicę?
A mąż: No mam, wyrucham Cię i pójdę spać
A mąż: No mam, wyrucham Cię i pójdę spać
Moja seksowna koleżanka
Moja seksowna koleżanka zaprosiła mnie wczoraj do siebie na rozmowy o filozofii. Do Nietzschego nie doszło...
Na lekcji religii
Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po
drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to
może być Jezus.
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po
drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to
może być Jezus.
Wisi Jezus na krzyżu otoczony strażą
Wisi Jezus na krzyżu otoczony strażą. Podnosi głowę patrzy w tłum i resztą sił woła: “Piotrze…”.
Piotr się zerwał leci do Jezusa ale strażnicy go złapali i go okładają bez litości.
Jezus znów podniósł głowę i wola:
“Piotrze…”
Piotr jakoś się wytargał i biegnie dalej ale znów go dopadli, złamali mu nogę i wyrwali rękę.
Jezus znowu:
“Piotrze…”
Piotr cudem doczołgał się do krzyża i mówi:
-”Tak, Panie mój??”
-"Twoją chałupę stąd widać!"
Piotr się zerwał leci do Jezusa ale strażnicy go złapali i go okładają bez litości.
Jezus znów podniósł głowę i wola:
“Piotrze…”
Piotr jakoś się wytargał i biegnie dalej ale znów go dopadli, złamali mu nogę i wyrwali rękę.
Jezus znowu:
“Piotrze…”
Piotr cudem doczołgał się do krzyża i mówi:
-”Tak, Panie mój??”
-"Twoją chałupę stąd widać!"
Jak ślepy spadochroniarz poznaje, że zaraz wyląduje
- Jak ślepy spadochroniarz poznaje, że zaraz wyląduje?
- Pojawia się luz na smyczy.
- Pojawia się luz na smyczy.
Siedzi na ławce dresiarz ze swoją dziewczyną
Siedzi na ławce dresiarz ze swoją dziewczyną, patrzy na nią i nagle ...pizd jej w twarz z całej siły. Dziewczyna wywaliła się upadła na chodnik. Po chwili wstaje cała zalana krwią i pyta się chłopaka:
- Misiu dlaczego mnie uderzyłeś?
Gość westchnął popatrzył na nią...
- Jebłem Ci, to jebłem, na chuj drążysz temat!
- Misiu dlaczego mnie uderzyłeś?
Gość westchnął popatrzył na nią...
- Jebłem Ci, to jebłem, na chuj drążysz temat!
Przychodzi baba do psychiatry i mówi:
Przychodzi baba do psychiatry i mówi:
- Panie doktorze! Czuję się jak suka!
- Od jak dawna?
- A od szczeniaka.
- Panie doktorze! Czuję się jak suka!
- Od jak dawna?
- A od szczeniaka.
Błędny rycerz zabłądził na swej długiej wędrówce
Błędny rycerz zabłądził na swej długiej wędrówce, w posępnym, mrocznym lesie. Nadzieja już go opuścić miała, gdy nagle usłyszał przecudne granie, jakoby pieśni anielskie. A tak cudowna łagodność i błogość z tych pień biła, że serce rycerza napełniło się odwagą i postanowił sprawdzić, skąd też te niebiańskie dźwięki harfy dobiegać mogą.
Dotarł wkrótce do leśnej polany, na której w promieniach słońca siedziała przecudna dziewica, w białej szacie i swymi białymi smukłymi palcami muskała struny harfy, wydobywając z nich boskie tony.
- Och, powiedz mi piękna pani, co robisz tu, w tym mrocznym i posępnym lesie?! - Zawołał zachwycony rycerz.
- A tak se, kur*a, brzdąkam.
Dotarł wkrótce do leśnej polany, na której w promieniach słońca siedziała przecudna dziewica, w białej szacie i swymi białymi smukłymi palcami muskała struny harfy, wydobywając z nich boskie tony.
- Och, powiedz mi piękna pani, co robisz tu, w tym mrocznym i posępnym lesie?! - Zawołał zachwycony rycerz.
- A tak se, kur*a, brzdąkam.
Tata z synem poszli na basen
Tata z synem poszli na basen. Po basenie biorą prysznic i nagle syn się poślizgnął ale w ostatniej chwili złapał tatę za fiuta.
Dumny tata krzyczy: widzisz poszedłbym z mama to już byś leżał :)
Dumny tata krzyczy: widzisz poszedłbym z mama to już byś leżał :)
Ona robi mężowi wymówki:
Ona robi mężowi wymówki:
- Przestań mówić " tak kochanie " za każdym razem jak pies zaszczeka...
- Przestań mówić " tak kochanie " za każdym razem jak pies zaszczeka...
Wchodzi facet do urzędu i chce jakoś zagaić
Wchodzi facet do urzędu i chce jakoś zagaić:
- Dzień dobry! O, ile much tu lata!
- Dokładnie 78. Ta z lewej jest kulawa...
- Dzień dobry! O, ile much tu lata!
- Dokładnie 78. Ta z lewej jest kulawa...
Czytajcie najnowszy numer "Cosmopolitan"
Czytajcie najnowszy numer "Cosmopolitan" - a w nim:
- jak poprawić humor szefowi,
- jak dumnie kroczyć ścieżką awansu,
- jak być najlepszą pracownicą, niewiele robiąc,
- oraz pozostałe sekrety oralnego seksu...
- jak poprawić humor szefowi,
- jak dumnie kroczyć ścieżką awansu,
- jak być najlepszą pracownicą, niewiele robiąc,
- oraz pozostałe sekrety oralnego seksu...
Amerykańscy turyści
Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu.
Spotykają niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki.
Niedźwiedź za nimi.
Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan. Kocyk, wódeczka,
zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. Pełna kultura, nie wadzą
nikomu.
Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku.
Kocyk zdeptany, wódka rozlana - granda! Rosjanie gonią więc intruzów i
spuszczają wszystkim sromotny wpierdol.
Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. Jeden zauważa
mimochodem:
- Ten w futrze to nawet nieźle się napierdalał...
Spotykają niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki.
Niedźwiedź za nimi.
Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan. Kocyk, wódeczka,
zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. Pełna kultura, nie wadzą
nikomu.
Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku.
Kocyk zdeptany, wódka rozlana - granda! Rosjanie gonią więc intruzów i
spuszczają wszystkim sromotny wpierdol.
Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. Jeden zauważa
mimochodem:
- Ten w futrze to nawet nieźle się napierdalał...
Dlaczego Stevie Wonder jest cały czas uśmiechnięty?
Dlaczego Stevie Wonder jest cały czas uśmiechnięty?
- Bo nie wie, że jest czarny!
- Bo nie wie, że jest czarny!
Książe
Po krużganku swojego pałacu niecierpliwie krąży książę. Oczekuje listu
od ukochanej. Czeka już trzy dni i trzy noce. Nagle na horyzoncie
pojawia się gołąb. Wyczerpany podróżą ptak ląduje niedaleko księcia. Ten
cały szczęśliwy niecierpliwie chwyta list, drżącymi z emocji dłońmi
otwiera kopertę i czyta:
"Kuję miecze. Niedrogo!"
od ukochanej. Czeka już trzy dni i trzy noce. Nagle na horyzoncie
pojawia się gołąb. Wyczerpany podróżą ptak ląduje niedaleko księcia. Ten
cały szczęśliwy niecierpliwie chwyta list, drżącymi z emocji dłońmi
otwiera kopertę i czyta:
"Kuję miecze. Niedrogo!"
Perfekcyjny dzień dla kobiety:
8:15 jesteś budzona pocałunkami i pieszczotami
8:30 ważysz 2 kilo mniej niż dzień wcześniej
8:45 śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty
9:10 rozpakowujesz prezenty, np. drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera
9:15 gorąca kąpiel z olejkami pachnącymi
10:00 lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym, osobistym trenerem
10:30 manicure, pielęgnacja twarzy, mycie włosów, odżywka do włosów
12:00 widzisz ex-żonę, twojego partnera i stwierdzasz, ze przytyła 7 kg
13:00 zakupy z przyjaciółmi, karta kredytowa bez limitu
15:00 drzemka popołudniowa
16:00 3 tuziny róż zostają dostarczone z karteczką od tajemniczego wielbiciela
16:15 lekki workout w fitness-clubie, potem masaż, miły, przystojny masażysta stwierdza, ze rzadko masował takie perfekcyjne ciało
17:30 przymierzasz outfit z designer-clothes i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla siebie samej
19:30 kolacja przy świecach dla 2 osób, następnie tańce i dużo komplementów
22:00 gorąca kąpiel (sama)
22:50 zostajesz zaniesiona do łóżka, świeża, wykrochmalona pościel
23:00 czułe pieszczoty
23:15 zasypiasz w silnych ramionach
8:30 ważysz 2 kilo mniej niż dzień wcześniej
8:45 śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty
9:10 rozpakowujesz prezenty, np. drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera
9:15 gorąca kąpiel z olejkami pachnącymi
10:00 lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym, osobistym trenerem
10:30 manicure, pielęgnacja twarzy, mycie włosów, odżywka do włosów
12:00 widzisz ex-żonę, twojego partnera i stwierdzasz, ze przytyła 7 kg
13:00 zakupy z przyjaciółmi, karta kredytowa bez limitu
15:00 drzemka popołudniowa
16:00 3 tuziny róż zostają dostarczone z karteczką od tajemniczego wielbiciela
16:15 lekki workout w fitness-clubie, potem masaż, miły, przystojny masażysta stwierdza, ze rzadko masował takie perfekcyjne ciało
17:30 przymierzasz outfit z designer-clothes i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla siebie samej
19:30 kolacja przy świecach dla 2 osób, następnie tańce i dużo komplementów
22:00 gorąca kąpiel (sama)
22:50 zostajesz zaniesiona do łóżka, świeża, wykrochmalona pościel
23:00 czułe pieszczoty
23:15 zasypiasz w silnych ramionach
Perfekcyjny dzień dla mężczyzny:
6:00 budzik dzwoni
6:15 ktoś ci robi loda
6:30 wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
7:00 śniadanie: stek, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię
7:30 limuzyna podjeżdża
7:45 parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko
9:15 lot prywatnym odrzutowcem
9:30 limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda
9:45 gra w golfa
11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon
12:15 ktoś ci robi loda
12:30 gra w golfa
14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)
14:30 lot do Monte Carlo
15:30 popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago
17:00 lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową
18:45 kupa, prysznic, golenie
19:00 oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornosy zalegalizowane
19:30 kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 Napoleon Cognac, Cohuna, oglądasz sport w TV na szeroko panoramicznym dużym odbiorniku, Niemcy pokonują Holandię11:0 (od tłum. wstaw według preferencji np. Wisła Kraków - Legia 11:0, albo Widzew - Bayern 11:0)
21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 ktoś ci robi loda "na dobranoc"
23:45 leżysz sam w łóżku
23:50 12-sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju
6:15 ktoś ci robi loda
6:30 wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
7:00 śniadanie: stek, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię
7:30 limuzyna podjeżdża
7:45 parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko
9:15 lot prywatnym odrzutowcem
9:30 limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda
9:45 gra w golfa
11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon
12:15 ktoś ci robi loda
12:30 gra w golfa
14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)
14:30 lot do Monte Carlo
15:30 popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago
17:00 lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową
18:45 kupa, prysznic, golenie
19:00 oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornosy zalegalizowane
19:30 kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 Napoleon Cognac, Cohuna, oglądasz sport w TV na szeroko panoramicznym dużym odbiorniku, Niemcy pokonują Holandię11:0 (od tłum. wstaw według preferencji np. Wisła Kraków - Legia 11:0, albo Widzew - Bayern 11:0)
21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 ktoś ci robi loda "na dobranoc"
23:45 leżysz sam w łóżku
23:50 12-sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju
Trzeba sobie pomagać
Jak wiadomo trzeba sobie pomagać. Dlatego ja postanowiłem pomóc mojemu bratu i mojej mamie, którzy prowadzą drukarnię i troszkę ich wypromować. A w zasadzie to wypromować stronę drukarni, której zresztą jestem autorem ;)
Tak więc zapraszam jak najwięcej osób do odwiedzenia ich strony. Może ich usługi okażą się wam przydatne i ktoś z nich skorzysta.
Tak więc zapraszam jak najwięcej osób do odwiedzenia ich strony. Może ich usługi okażą się wam przydatne i ktoś z nich skorzysta.
Dlaczego cena ropy...?
- Dlaczego cena ropy na świecie maleje, a cena benzyny w Polsce rośnie?
- Widocznie zdrożało to, czego do niej dolewają.
- Widocznie zdrożało to, czego do niej dolewają.
Subskrybuj:
Posty (Atom)