Biochemik i fotograf Linden Gledhill za pomocą bardzo szybkiej kamery, kolorowej farby i wibracji, które pochodziły z głośników, stworzył kolekcje nietypowych zdjęć. Wydawać by się mogło, że są to nieruchome rzeźby, ale tak naprawdę to jedna klatka z filmu. A moment w którym została uwieczniona farba trwał ułamki sekundy.
Źródło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz