Guido Mocafico potrafił dostrzec piękno w najbardziej jadowitych wężach świata. Sesje zdjęciowe trwały 45 minut. Experci od węży wkładali je do prostokątnych pudełek. Artysta przygotowywał światło i ustawiał aparat, potem podnosił wieczko, robił zdjęcie i uciekał gdzie pieprz rośnie. Jego heroizm jest uzasadniony, bo zdjęcia wyszły bardzo konkretnie. Jest na co popatrzeć.
Źródło
nr 3 to któryś z gatunków dusicieli i napewno nie jest jadowity co do reszty nie jestem pewien ale lepiej na takie uważać :P
OdpowiedzUsuńNo tak... Nie za bardzo znam się na wężach, ale faktycznie może powinienem inaczej zatytułować post. Na przyszłość będę bardziej uważał.
OdpowiedzUsuńWystarczyło dać tytuł "Piękne, ale niekoniecznie jadowite", ale przecież chodzi tutaj o piękne zdjęcia a nie o gatunki węży. Ja bym się nie zastanawiał nawet nad tym czy one są jadowite czy nie, tylko bym uciekał jakbym takiego zobaczył :-D
OdpowiedzUsuń