Na cotygodniowej odprawie w którymś z komisariatów jeden z dzielnicowych zdaje raport przełożonemu:
– W piątek spaliło się mieszkanie w suterenie przy ulicy Grochowskiej, zajmowane przez kilkakrotnie notowaną
Józefę N. W mieszkaniu odbywała się libacja alkoholowa. Jak orzekli specjaliści ze straży – przyczyną było zapalenie się pościeli od niezgaszonego papierosa, gdy wymieniona N. zasnęła w swoim łóżku.
Podejrzana nie przyznała się do winy twierdząc, że gdy się kładła, to pościel już się paliła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz