Leżącą na polu pijaną do nieprzytomności babę, zauważył przechodzący chłop. Pomyślał: "Nie przepuszczę takiej okazji", rozchylił jej nogi i zabrał się "do roboty". Zobaczył to pasący się na polu baran. Gdy chłop skończył i odszedł, baran "zabrał się" za pijaną babę. Gdy baran zrobił co trzeba i oddalił się, do baby wrócił chłop. Znów zdjął spodnie i znów zaspokoił się. Baran z chłopem zaspokajali się tak kilka razy na zmianę, aż w którejś chwili baba na chwilę oprzytomniała. Widząc nad sobą chłopa, mamrocze:
- Nie ty! Dawaj tego w kożuchu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz