Pewien facet wybrał się na przesłuchania do chóru. Staje przed dyrygentem i mówi:
- Chciałem się zapisać do pańskiego chóru.
- A do jakich głosów by pan chciał należeć? Do tenorów, do barytonów, a może do basów?
- Do basów, zdecydowanie do basów!
- No to niech pan powie coś... Coś naprawdę po męsku.
Facet:
- Ty chuju!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz