Wojsko stacjonuje na pustyni, żołnierze są zakwaterowani w 10 barakach. Przyjeżdża generał żeby sprawdzić w jakich warunkach mieszkają żołnierze. Zachodzi do pierwszego baraku i pyta:
- Macie co jeść?
- Mamy.
- Macie co pic?
- No mamy.
- Macie co bzykać?
- No... mamy wielbłąda.
Zachodzi do 2 baraku - padają te same odpowiedzi. To samo we wszystkich barakach. Generał wychodzi z 10 baraku i widzi stajnie. Wchodzi, a tam wielbłąd. tyle się już nasłuchał o tym wielbłądzie, że sam zechciał spróbować, wiec go bzyknął. Wychodząc ze stajni napotyka 2 żołnierzy i mówi:
- Trochę ten wasz wielbłąd kościsty.
- Może i kościsty, ale do burdelu dojedzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz