Na lotnisku facet z żywą papugą na ramieniu

Na lotnisku facet z żywą papugą na ramieniu podchodzi do odprawy celnej.
Celnik widząc paugę mówi do jej wlaściciela.
-Proszę pana dla papug mamy dwie stawki celne: jeżeli papuga jest żywa płaci Pan za nią 1000 euro, a jeżeli wypchana to tylko 100 euro.
Słysząc to papuga nachyla się do ucha swojego pana i szpcze -
-Stachu! nie wygłupiaj się - płać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz